Wojciech Harapkiewicz: Dlaczego warto promować dziczyznę?

Porady

Wojciech Harapkiewicz: Dlaczego warto promować dziczyznę?

Dziczyzna – na myśli mam tutaj najczęściej konsumowane mięso dzika, sarny i jelenia, oprócz niepodważalnych wręcz walorów odżywczych ma warte podkreślenia walory smakowe! Postaram się wziąć na warsztat kilka elementów dziczyzny i przybliżyć ich przyrządzenie. Opiszę jak łatwo i niebanalnie wprowadzić ją do karty menu .

Dzik – sto procent smaku

Dzik… i tutaj widzę już możliwość podziału na dzika i dzika młodego, czyli warchlaka do pół roku. Mięso tego drugiego jest dużo prostsze w obróbce i delikatniejsze.

    • Szynka z dzika – jedną z metod jaką poznałem w Szwajcarii było gotowanie zrolowanej szynki dzika zanurzonej w sosie demi glace w piecu konwekcyjno-parowym przez 16 godzin w temperaturze 83 stopni. Ważne jest przy tym, aby mięso ostygło w owym sosie. Później można już tylko porcjować. Mięso pozostaje super soczyste i jednocześnie kruche.
    • Boczek z dzika – peklujemy i wędzimy, następnie gotujemy powoli przez około 3 godzin w ciemnym piwie typu porter z dodatkiem karmelu, pieprzu i jałowca (też musi wystygnąć w sosie). Tak przygotowany boczek najlepiej smakuje z grilla z dodatkiem sałat mieszanych i sosem BBQ.
    • Schab z dzika – z tą częścią dzika można zrobić wiele, jednak aby nie “złapać” suchości i 100% zatrzymać smak pierwotny polecam wędzenie drewnem owocowym. Tak przygotowaną wędlinę można podać z marmoladą z jarzębiny i galaretką brzozową.
    • Łopatka z dzika – moim zdaniem ma najlepsze walory smakowe. Lekko poprzerastana tłuszczem idealnie nadaje się na wszelkiego rodzaju gulasze, zupy itp., ale nie o tym… Moja propozycja to rillettes z dzika z pigwówką i morelami. Wolno obsmażone na smalcu skrawki łopatki z dzika, następnie podlane nalewką z pigwy i bulionem, pieprz, cząber, sól i posiekane suszone morele dusimy około trzech godzin mieszając od czasu do czasu. Rillettes podajemy z domowym pieczywem i konfiturą z czerwonej cebuli i fig.

Jeleń – kulinarna przygoda dla smakosza 

Jeleń…większe możliwości, można jeść na surowo!

    • Udziec – idealnie nadaje się na tatara, a odpowiednio skalibrowany nawet na steki. Tatar z jelenia tylko siekany, taki właśnie podajemy w naszej restauracji. Samo mięso zostawiłbym w spokoju, ponieważ wiele osób jada dziczyznę pierwszy raz i chce poczuć naturalny, prawdziwy smak, czyli dodajemy tylko pieprz i sól. Natomiast dodatki to galaretka z buraczanego soku na agarze, sos z redukowanego wina, ostra musztarda gruszkowa, karmelizowane jabłka z zielonym pieprzem, smażone kapary, możliwości jest wiele…
    • Gicz z jelenia – gotowana dokładnie tak samo jak szynka z dzika, warto jednak giczki przed gotowaniem wsadzić w siatkę zaciągającą, zapobiegnie to rozpadaniu mięsa. Podawać można z pieczoną skorzonerą i gołąbkami z kiszonej kapusty.
    • Kark z jelenia – pieczony z warzywami okopowymi. Obsmażony kark wkładamy do brytfanki i zasypujemy grubo pokrojoną włoszczyzną oprószoną mąką, wlewamy butelkę czerwonego wytrawnego wina i 2 litry bulionu oraz rozmaryn i dusimy wszystko pod przykryciem 3godziny. Solimy na końcu. Można podać z purée z topinamburu. Resztę warzyw mamy w brytfance.
    • Comber z kością czyli T-bone z jelenia – comber dwustronny musimy przeciąć na pile, grubość około 3 cm. Następnie postępujemy jak z największej klasy stekiem!

Sarna wspaniały smak w najszlachetniejszym wydaniu

Sarna… jak żyje? Zjada listki, pędy, korzonki, trawę i pije wodę ze strumyka. Szlachetne mięso…

    • Udziec z sarny – idealnie nadaje się na carpaccio, wymodelowane większe mięśnie, odbłonione i odtłuszczone marynujemy jeden dzień zapakowane próżniowo w żubrówce z dodatkiem cukru i pieprzu. Następnie mrozimy szokowo. Krojenie odbywa się w poprzek włókien. Całość można podać z tapenadą z oliwek, sałatką z mizuny i rokitnikowym dresingiem
    • Łopatka – kompresowana – podobne danie robiłem wraz z kolegami na jednym z zagranicznych konkursów kulinarnych w Lipsku. Myślę, że jest to genialne wykorzystanie “słabszych” kawałków. Po obrobieniu łopatki z sarny drobne nieforemne ścinki dusimy podlewając sosem demi glace do momentu zintensyfikowania smaku i po odparowaniu wody. Do wszystkiego dodajemy zioła np. cząber i 5 gram agaru na 1 kg mięsa. Wszystko wyrabiamy i pakujemy w próżniowy worek. Następnie wkładamy do kąpieli wodnej na 30 min. o temperaturze 60 stopni, wychładzamy. Gotową, zimną masę wykrawamy na 4 cm kostki. Panierujemy je w jajku i bułce z dodatkiem mąki kukurydzianej. Smażymy na głębokim tłuszczu.

Stek z compra z jelenia

Składniki:

200 g combra z jelenia

ziarna orkiszu

200 g dyni

200 g buraka

200 g marchew

masło

olej rzepakowy

pieprz, sól gruboziarnista

kiełki seler naciowy i mikro zioła

Przygotowanie:

Comber z jelenia smarujemy olejem rzepakowym. Potem obsmażamy ze wszystkich stron na patelni grillowej by zamknąć wewnątrz wszystkie soki. Orkisz gotujemy z odrobiną soli. Obraną i pokrojoną w małe kawałki dynię gotujemy w niewielkiej ilości wody, dodając łyżeczkę masła i odrobinę soli oraz brązowego cukru. Gotujemy do miękkości i ugniatamy/miksujemy na puree. Tak samo postępujemy z burakami i marchewką. Wszystkie składniki układamy na talerzu i przybieramy mikro ziołami i liśćmi selera naciowego.