Robert Sowa: Praktyka czyni mistrza

Porady

Robert Sowa: Praktyka czyni mistrza

Od kilkunastu lat prestiż zawodu kucharza rośnie. W pewnej mierze to efekt popularnych, telewizyjnych programów kulinarnych, celebrytów i influencerów oraz efektownych zdjęć potraw w mediach społecznościowych.

– Zawód kucharza czy szefa kuchni w ostatnich latach, a zwłaszcza teraz w trudnym czasie inflacji, problemów z wykwalifikowanymi pracownikami zyskał na wartości. Młodzi ludzie mają tego świadomość, w związku z tym praca kucharza wydaje się przyszłościowa, stabilna, a przede wszystkim dobrze płatna – mówi Robert Sowa, restaurator, szef kuchni, N31 Restaurant by Robert Sowa. Praktyki w mojej restauracji to tzw. pierwsza styczność z profesjonalną kuchnią, logistyką, profesjonalistami i współpracą z serwisem obsługującym gości. Młodzi ludzie czasem zaczynają prace od podstaw, ale przejście przez każdy szczebel kariery młodego kucharza powoduje, że jego doświadczenie i wiedza są przydatne w przyszłości.

Robert Sowa, restaurator, także kibicuje ambitnym młodym kucharzom, jak widzi ich pasję i zaangażowanie.

Aby zostać zauważonym i zdobyć doświadczenie, przyszli kucharze startują w konkursach gastronomicznych, jeżdżą na targi spożywcze, by być na bieżąco z nowościami, pomagają przy wszelkiego rodzaju eventach jak komentowane kolacje degustacyjne itd. Osobiście dostrzegam, że wielu młodych adeptów sztuki kulinarnej, którzy idą naszymi śladami, posiada dużą chęć rozwijania się, zwiększenia swojej wiedzy zawodowej poprzez szkolenia czy staże w Polsce lub za granicą. Są odważni, uczą się języków, wyjeżdżają, chodzą do restauracji, oceniają dania, podpatrują działania medialne szefów kuchni, śledzą nowe trendy kulinarne w sieci. Samo ukończenie szkoły gastronomicznej przestało im wystarczać.