15 marca w restauracji Tygle Gdańskie odbyła się pierwsza kolacja degustacyjna z premierowego na skalę kraju cyklu “Tygle and the Stars”. W menu pojawiły się pomorskie ryby, kaczka z modra kapustą, czy też biały mak i marcepan.

W piątkowy wieczór na gdańskiej Wyspie Spichrzów odbyła się pierwsza odsłona cyklu “Tygle and the Stars”. Podczas każdego z tych wydarzeń kolacje degustacyjną przygotowywać będą najlepsi szefowie kuchni, zarówno z Polski, jak i zza zagranicy, którzy zostali uhonorowani gwiazdkami Michelin.

Inauguracja cyklu kolacji należała do Artura Skotarczykaszefa kuchni poznańskiej restauracji Muga, która w ubiegłym roku otrzymała prestiżową gwiazdkę Michelin, oraz Michał Stężalski – szef kuchni Tygle Gdańskie, którzy przyrządzili dania łączące kuchnie pomorską oraz wielkopolską. Tego wieczoru za dania mięsne odpowiadał szef Mugi, a gospodarz przygotował rybne propozycje.

Na start goście kolacji mogli skosztować własnego wypieku chleb żytni oraz ciepłą brioche, serwowane z gdańskim specjałem – masłem sardelowym z kawiorem z pstrąga, a także amuse bouche w wykonaniu Artura Skotarczyka, w postaci tartaletki z tatarem wołowym i czarną truflą.

Po krótkim wstępie nadszedł czas na pełną część pomorskiego menu. Goście rozkoszowali się propozycjami rybnymi, autorstwa Michała Stężalskiego, czyli zupą rakową, a także okoniem morskim z wątróbką z dorsza i pierogami z ziemniakami z ogniska oraz ćwikłą z chrzanem.

Po intermezzo w postaci zielonego jabłuszka wypełnionego yuzu w towarzystwie selera naciowego, Artur Skotarczyk zaserwował foie gras z dodatkiem wędzonego węgorza i marynowanej śliwki z brioche, a także pierś z kaczki z fermentowanym pieprzem i modrą kapustą.

Kolację zwieńczył spektakularny deser w wykonaniu Michała Stężalskiego, czyli słodką paellę: ryż w sosie mango, z kokosowymi mackami ośmiornicy w fioletowej czekoladzie, kalmarami a’la panna cotta, wodorostami z czekoladowego ciasteczka oraz papryczką chili.

Dopełnieniem tego wyjątkowego wieczoru był petit fours, będąca połączeniem obu kuchni. Szef kuchni Tygli przyrządził gdański marcepan, i w nawiązaniu do Poznania, podał go w formie pyr wypełnionych galaretką amaretto i fasolą tonka. Natomiast szef kuchni Mugi przygotował pralinę z nadzieniem z białego maku, brązowego masła i marakui w pistacjowej czekoladzie.

Już niebawem ogłoszony zostanie termin kolejnej kolacji z cyklu Tygle and the Stars, wraz z nazwiskiem gościa specjalnego – szefem kuchni utytułowanym gwiazdką Michelin.

Poradnik Restauratora był patronem medialnym tego wydarzenia.

Fot. Karol Kacperski

Udostępnij artykuł