Hotelarze domagają się przedłużenia tarczy PFR 2.0

Aktualności

Hotelarze domagają się przedłużenia tarczy PFR 2.0

25 marca 2021

Po decyzji o wprowadzeniu kolejnego lockdownu do 9 kwietnia, Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego domaga się od rządu przedłużenia o kolejne 3 miesiące Tarczy PFR 2.0, podwojenia limitu pomocy de minimis i więcej środków z KPO na odbudowę zamkniętych w pandemii branż.

“Przed nami druga Wielkanoc bez gości, to przygnębiające jeszcze bardziej frustrujące, bo hotele doskonale zdały egzamin z wdrożenia i przestrzegania rygorystycznych zasad sanitarnych związanych z Covid-19, a pracownicy zostali przeszkoleni i wyposażeni w środki ochrony osobistej” – powiedział PAP sekretarz generalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego (IGHP) Marcin Mączyński.

Jak podkreślił, ponieważ rząd nie chce umożliwić hotelom funkcjonowania w reżimie sanitarnym, branża hotelarska domaga się natychmiastowego uruchomienia dodatkowej pomocy finansowej dla „zamrożonych” obiektów.

Dodał, że branża domaga się wdrożenia pięciu konkretnych rozwiązań. “Po pierwsze rozszerzenia Tarczy PFR 2.0 o kolejne trzy miesiące i wykorzystania na dofinansowanie firm pełnej kwoty, która została na tę pomoc przewidziana” – wskazał.

Jak wyjaśnił, z zapowiedzianych 13 mld zł, mikro oraz małe i średnie przedsiębiorstwa otrzymały do tej pory tylko połowę, tj. 6,9 mld zł.

“W budżecie zostały zatem ogromne pieniądze, które powinny niezwłocznie trafić do potrzebujących firm. Nic nie stoi na przeszkodzie, by tak się stało, ponieważ Polska ma notyfikacje Komisji Europejskiej, aby Tarcza PFR 2.0 obowiązywała do czerwca tego roku. Nie potrzeba więc żadnych dodatkowych zgód na pomoc publiczną, tylko dobrej woli rządzących i zdecydowanych ruchów” – dodał.

Według Izby rząd powinien niezwłocznie podwyższyć dwukrotnie limit kwoty pomocy de minimis. “Komisja Europejska 16 marca wystosowała pismo z potwierdzeniem podniesienia limitu de minimis w ramach programu 3.1 do poziomu 1,8 mln euro. Zatem rząd ma wolną rękę, by zaktualizować przepisy i otworzyć ponownie dostęp do pomocy dla firm, które z uwagi na przeciągające się obostrzenia, już ze wsparcia skorzystały” – zaznaczył Mączyński.

Jak ocenił, ostatnią rzeczą jaką, konające firmy w tej chwili potrzebują, to opieszałości w nowelizacji prawa.

Trzecim rozwiązaniem wskazanym przez IGHP, przyjęcie przez Sejm tzw. ustawy odszkodowawczej autorstwa senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego. “Projekt przyjęty przez Senat został skierowany kilka dni temu do prac w sejmowej komisji. Mocno liczymy na rozwagę posłów i szybkie procedowanie ustawy” – wskazał sekretarz.

Jak podkreślił, “to jedyna droga do uzyskania wsparcia finansowego dla firm, które z różnych, czasem absurdalnych powodów, nie otrzymały nawet złotówki pomocy rządowej, pomimo ewidentnych strat finansowych spowodowanych pandemią”.

Dodał, że kolejnym postulatem branży hotelowej jest konieczność dalszego zwolnienia ze składek ZUS oraz pomoc z urzędów pracy, a także otwartość urzędników do rozpatrywanych wniosków, które było bardzo dobrze widoczne podczas pierwszego lockdown-u. “Teraz bardzo tego brakuje” – ocenił.

Piąty postulat IGHP dotyczy Krajowego Planu Odbudowy.

Jak wskazał Mączyński, już sam sposób konsultacji planu pozostawiał wiele do życzenia i pseudo debaty bez możliwości zabrania głosu czy konferencje, na które nie sposób się zarejestrować. Jednak ważniejszym problemem jest bardzo ograniczone spojrzenie na branżę i forsowanie przebranżowienia, jako leku na kryzys.

“Przebranżowienie z definicji mija się z celem odbudowy turystyki. W planie odbudowy należy skupić się na inwestycjach w obszarze zrównoważonego rozwoju turystyki i hotelarstwa” – podkreślił. Jak ocenił, to jest jedyna droga, która pozwoli branży hotelowej wstać z kolan.

Mączyński wskazał, też na proponowany w KPO budżet dla odbudowy zamkniętych branż. “Zgodnie z projektem jest to tylko 0,5 proc. budżetu, czyli 300 mln euro. To nawet mniej niż wartość jednej z tarcz, której celem było podtrzymanie biznesu, a w tym przypadku mówimy przecież o odbudowie” – zaznaczył.

Dodał, że branża postuluje, aby sama tylko turystyka i hotelarstwo otrzymało wsparcie na inwestycje w wysokości co najmniej 6 proc. budżetu KPO. “Dokładnie tyle, ile przed pandemią wnosiła do polskiego PKB” – podał.

Sekretarz Izby przypomniał też, że mimo upływu 3 tygodni od zamknięcia hoteli na Warmii i Mazurach, przedsiębiorcy do dzisiaj nie otrzymali żadnych rekompensat związanych z brakiem możliwości funkcjonowania. “Rządowe deklaracje wsparcia dla regionu w wysokości 300 mln zł były szumne, ale wciąż nie zostały zrealizowane” – powiedział.

Od soboty 20 marca do 9 kwietnia w całym kraju zamknięte są m.in. hotele , część sklepów w galeriach handlowych, kina, baseny, sauny, solaria – wynika z rozporządzenia opublikowanego w piątek. Otwarte będą m.in. kościoły i biblioteki.

Noclegi świadczone w ramach podróży służbowych są dopuszczone.

źródło: PAP

oprac. red.