KUK  – naturalnie, lokalnie, z pomysłem

Aktualności

KUK – naturalnie, lokalnie, z pomysłem

Kuchnia, uniwersalność, komfort – te trzy słowa najlepiej opisują nowo otwarte miejsce na kulinarnej mapie Warszawy – prowadzoną przez Macieja Majewskiego restaurację KUK, gdzie znane smaki zaskakują nowoczesnymi interpretacjami.

Kaczka z ziemniaczanym churrosem, rybna „kiełba”, wegańska carbonara, czy „ul”, to tylko niektóre z pozycji w menu, które doskonale zdradzają niebanalny charakter miejsca, w historycznym otoczeniu placu Zamkowego i Starego Miasta.

Z pomysłem! Tu nie ma miejsca na nudę

Doświadczenie, otwartość i wyobraźnia to składowe, bez których nie udałoby się stworzyć miejsca funkcjonującego od miesiąca pod szyldem KUK. Jak mówi szef kuchni, Maciej Majewski, „do menu podeszliśmy z dużym przymrużeniem oka. Nasze kulinarne kompozycje, które często są zdekonstruowaną formą dobrze znanych lokalnych dań, powstały przez połączenie pasji, historii, ale też dystansu do kulinarnych konwenansów. W naszym menu puszczamy do gości oko, bawiąc się nazwami, skojarzeniami. Lubimy ich zaskakiwać!”

Sama konstrukcja karty to duże „stop” dla banalności. Zamiast klasycznego podziału na przystawki, dania główne, czy desery, w menu znajdziemy dwie sekcje: „lubię na słono” oraz „lubię na słodko”, które chyba najlepiej wyrażają nastroje każdego gościa. Nie powinno również dziwić, że wśród dwunastu pozycji „na słono”, odkryjemy takie niespodzianki jak „cukierki” w towarzystwie ziemniaka i twarogu albo foie gras… orzechowe. „Na słodko” to z kolei „ul”, „wuzetka” i „chmurka”. Do picia, oprócz świetnej selekcji win zatytułowanej „ślepe winogrono”, goście mogą zamówić „niezłe ziółko” (napar ziołowy) albo herbatę kryjącą się pod hasłem „z liścia”.

Dla liczniejszego stołu idealnym wyborem będzie „KUK Omakase” – to menu degustacyjne składające się z 5 dań, z których 4 to wytrawne pozycje, które uzupełnia deser. Szef kuchni stawia tutaj na sezonowość. Menu będzie przechodzić regularne rewizje pod kątem sezonowo dostępnych składników. Ma być pysznie, świeżo i lokalnie.

KUK – miejsce dla wszystkich

Zgodnie z założeniem Macieja Majewskiego, KUK ma być miejscem, w którym każdy będzie czuł się dobrze. Potwierdzeniem takiego podejścia są, chociażby specjalnie przygotowane w menu pozycje dla dzieci, a także karta dla czworonożnych! Pupile mogą zjeść m.in. „surf and turf”, czyli łososia z wątróbką drobiową i warzywami. Szef kuchni dodaje: „Chcemy, aby nasi goście mogli doświadczyć nie tylko świetnej kuchni, ale również przyjaznej, otwartej atmosfery… To miejsce spotkań z rodzinną, długich wieczorów w gronie znajomych, celebracji i odpoczynku.”