Nie paliwo a hot-dogi

Aktualności

Nie paliwo a hot-dogi

Stacje benzynowe stają się coraz bardziej centrami usługowymi, na których można wygenerować przychód poza sprzedażą paliwa, pozwalający utrzymać stację i przeprowadzać jej modernizację.

Cena musi być tak skalkulowana, żeby kierowca zechciał zatankować paliwo na danej stacji, a dodatkowo jeszcze dokonał zakupów w sklepie na stacji lub skorzystał z usług gastronomicznych. Stale rozszerzająca się oferta usług innych niż sprzedaż paliwa umożliwia utrzymanie obiektu i pracowników. Bez tych dodatkowych działań ceny paliw musiałyby rosnąć dużo szybciej, a to z pewnością doprowadziłoby do ograniczenia sprzedaży paliw i dochodów z pozostałej działalności — mówi Krzysztof Romaniuk, dyrektor ds. analiz rynku paliw Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

źródło: PAP