Marcin Soból: Pracownik – największy problem gastronomii po lockdownie

Aktualności

Marcin Soból: Pracownik – największy problem gastronomii po lockdownie

09 lutego 2021

Pomimo, że dużo restauracji czy hoteli zostało zamkniętych nieodwracalnie i wiele osób utraciło pracę w gastronomii, to zmuszeni zostali do szukania pracy w innej branży by mieć środki do życie. Na pewno część osób, która odeszła z gastronomii już nie wróci do zawodu. A wszyscy dobrze wiemy jak ciężko jest skompletować zespół i go wyszkolić.

Pandemia koronawirusa uderzyła w wiele sektorów gospodarki, lecz najbardziej odczuła to właśnie branża gastronomiczna. Musimy wszyscy stawić czoła tej nowej rzeczywistości, bowiem nie każda restauracja ma szanse utrzymać się z dań na wynos. Są restauracje, które działały wyłącznie z a’la carte lub głównie organizowały imprezy okolicznościowe. Obecnie dużym  powodzeniem cieszą się fast foody, pizzerie, burgerownie i szybkie dania domowe.

Również diety pudełkowe na pewno będą w dalszym ciągu cieszyły się powodzeniem. Firmy cateringowe tworzą, bowiem nowe oferty i diety zbilansowane dla osób z przewlekłymi chorobami czy daniami fit dla osób czynnie uprawiających sport.

Życzę wytrwałości w tym ciężkim czasie i żebyśmy to wszystko przetrwali.

Marcin Soból

prezes Stowarzyszenia Euro-Toques Polska

szef kuchni

restauracja Krasnodwór w Warszawie