Sushi odporne na pandemię

Aktualności

Sushi odporne na pandemię

Kuchnia japońska z możliwością szybkiej dostawy wygrywa biznesowo. Taką tendencję zaobserwowali eksperci rynku gastronomicznego, śledzący trendy i zachowania konsumentów podczas pandemii oraz w procesie wychodzenia z polockdownowego kryzysu. 
Biznes gastronomiczny dopiero co otrząsnął się po kolejnych falach koronawirusa, widmo ponownego zamknięcia sektora jest mało realne, jednak w branży daleko jeszcze do optymizmu. Mimo stałego zagrożenia wynikającego ze spadających obrotów część sektora gastronomicznego – kuchnia japońska, oparta przede wszystkim na dostawach, przeżywa okres prosperity. Warto się przyjrzeć bliżej temu modelowi prowadzenia gastronomii, bowiem rokowania są wyjątkowo obiecujące.
Sushi najlepsze na wynos
W Polsce rynek kuchni japońskiej jeszcze przed pandemią zdecydowanie nabierał tempa. Lockdown dynamicznie wpłynął na rozwój segmentu delivery, pomógł sektorowi szybkich dań oraz spowodował jego profesjonalizację.
Sushi jest idealnym daniem na wynos. Do tego naszą specjalnością są szybkie dowozy. To wszystko powoduje, że ten biznes jest odporny na pandemię. Zauważamy stale rosnącą modę na kuchnię azjatycką oraz wzrastającą świadomość dotyczącą zdrowia i jakości stanowiącej filar tej kuchni. Wyniki sprzedażowe sieci same wskazują, że okres pandemii jedynie pomógł nam w rozwoju. Biliśmy w tym okresie życiowe rekordy sprzedaży, prawie we wszystkich lokalach – mówi Radosław Szwugier, szef rozwoju franczyzy SushiKushi.
SushiKushi to sieć franczyzowa pochodząca z Łodzi. Wyróżnikiem franczyzy SushiKushi jest również to, że ponad 80 % sprzedaży stanowią dostawy lub odbiór własny. Jedynie kilka punktów franczyzowych charakteryzuje się salą dla gości z obsługą i stacjonarną sprzedażą. Gross zamówień to wynosy. To przede wszystkim przyczyniło się do sukcesu finansowego tego formatu biznesu.
Zamawiamy więcej Sushi 
Według raportu, które przeprowadziło POSbistro na ponad 1 tys. lokali gastronomicznych z różnych segmentów, tj. restauracji, pizzerii, itp. fani sushi zdecydowanie pomogli i spowodowali, że w wynikach obrotów ten sektor branży już całościowo wrócił do obrazu sprzed pandemii.
Dodatkowo segment sushi od zawsze charakteryzował się wysokimi średnimi rachunkami zamówienia, a wyniki raportu potwierdzają, że ta tendencja wzrosła zdecydowanie od pierwszego lockdownu i stale nieprzerwanie idzie do góry. To powoduje niezwykły optymizm w tym sektorze i dalszą chęć inwestycji w rozwój kuchni japońskiej.
SushiKushi to franczyza pochodząca z Łodzi. W tym roku dynamicznie rozwija swoją sieć aż a 7 nowych punktów sprzedaży. Rozpoczęte w tym roku inwestycje to w sumie 5 nowych lokalizacji — w Gdańsku, Bydgoszczy, Legnicy, Grudziądzu oraz Szczecinie. Na dniach nastąpi otwarcie 2 nowych punktów w Sieradzu i Grodzisku Mazowieckim. Obecnie franczyza może pochwalić się prawie 30 lokalami w całej Polsce. Dodatkowym atutem jest indywidualne podejście do każdego zainteresowanego wejściem w biznes sushi.
Jesteśmy siecią „rodzinną” – wspieramy się wzajemnie – mówi Radosław Szwugier z SushiKushi. Pomagamy każdemu franczyzobiorcy. W miastach, gdzie jest kilka franczyz, właściciele wymieniają się pracownikami, współpracują przy akcjach marketingowych, dzięki czemu optymalizują koszty. Na każdym etapie tworzenia projektu wspieramy z centrali i jak tylko możemy pomagamy w najlepszym prowadzeniu biznesu. 
Rynek kuchni japońskiej zdecydowanie ma się lepiej. Franczyzowy format biznesowy przyciąga nowych inwestorów bez względu na niepewność na rynku. Jest też bardziej bezpieczny i łatwiejszy w planowaniu oraz zwrocie z inwestycji. Charakterystyką zimy jest powrót do wzmożonych dostaw, który przyczyni się na pewno do kolejnego wzrostu sprzedaży sushi. Dodatkowo widoczna moda na ramen może sprawić, że rok 2022 może być rekordowy całościowo dla japońskiej kuchni w Polsce.