Sieć restauracji MAX Burgers oszacowała poziom swoich emisji gazów cieplarnianych w 2020 r.

Aktualności

Sieć restauracji MAX Burgers oszacowała poziom swoich emisji gazów cieplarnianych w 2020 r.

Sieć restauracji MAX Burgers oszacowała poziom swoich emisji gazów cieplarnianych w 2020 r. Firma nie jest zadowolona z uzyskanego wyniku. Zamierza wzmocnić działania służące dalszej redukcji.

MAX Burgers to pochodząca ze Szwecji sieć restauracji szybkiej obsługi. Ambicją marki jest oferować najsmaczniejsze burgery, ale być też punktem odniesienia w zakresie odpowiedzialności środowiskowej. W roku 2008 firma osiągnęła neutralność klimatyczną (ISO 14021), a w 2018 – klimatyczną pozytywność. Czyni to, absorbując z atmosfery 110% swoich emisji przez nasadzenia drzew w strefie tropikalnej (zgodne z certyfikatem Plan Vivo, a więc realizowane z dbałością o lokalne ekosystemy i rolnictwo). Dzięki MAX rosną już 3 miliony drzew, wiążąc z atmosfery dwutlenek węgla. Niezbędnym elementem procesu jest oczywiście precyzyjne ustalanie wysokości emisji – od pól rolników, przez dostawców, restauracje, po kurierów firm dostawczych i gości korzystających z linii drive.

MAX stawia nie tylko na pochłanianie więcej gazów cieplarnianych niż emituje, ale też na redukcję CO2 w przeliczeniu na 1 SEK sprzedaży. W 2013 było to 53 g. W 2020 już tylko 40 g, a więc o 24% mniej. Firma dąży do utrzymania tempa redukcji zgodnego z wytycznymi porozumienia paryskiego – 4% rocznie. W pandemicznym roku 2020 poziom redukcji wyniósł niestety tylko 2%.

W ubiegłym roku redukowaliśmy emisje wolniej niż zakładaliśmy. Wynika to częściowo ze zwiększonej sprzedaży burgerów mięsnych. W 2021 roku musimy podjąć większy wysiłek, jeszcze lepiej zmieniać menu i ułatwiać naszym gościom wybór dobrych burgerów o niskim wpływie na klimat – mówi Kaj Török, Chief Sustainability Officer, MAX Burgers.

Polskie restauracje MAX Burgers mają w ofercie aż 9 burgerów bezmięsnych. Ich produkcja wiąże się ze zdecydowanie mniejszym śladem węglowym niż tych z czerwonym mięsem. W większości bazują one na autorskim pomyśle MAXa na roślinną „wołowinę” – delifresh plant beef. Na życzenie gościa niemal każdego burgera w ofercie MAX można spersonalizować poprzez zastąpienie wołowiny kotletem roślinnym.