Na Podhalu dramatycznie brakuje rąk do pracy. Pracowników na każdym niemal szczeblu poszukują pensjonaty, hotele czy restauracje. Niegdyś luki zapełniali pracownicy ze wschodniej Polski, którzy przyjeżdżali w okresie wakacyjnym, jednak pandemia, po której wielu z nich postanowiło się przekwalifikować, zmieniła tę sytuację. Również osoby z Ukrainy w dużej mierze wyprowadziły się ze stolicy Podhala. Wszystko za sprawą rosnących kosztów utrzymania, a przede wszystkim przez problemy ze znalezieniem mieszkań na wynajem długoterminowy.
W związku z tą sytuacją pracodawcy w regionie szukają pracowników poza Europą, zatrudniając osoby z Nepalu, Pakistanu oraz Indii, którym zapewnia się noclegi na miejscu. Rośnie także zainteresowanie zatrudnieniem seniorów powyżej 65 roku życia, którzy mimo emerytury są wciąż zdolni do pracy.
źródło: Gazeta Krakowska