Redakcja „Poradnika Restauratora” odwiedziła Berlin nie tylko dla sportowych emocji, ale także by zaobserwować, jak podczas finału Euro 2024 działała gastronomia i hotele.
Strefa kibica przed Bramą Brandenburską została zdominowana przez tłumy kibiców, które podążały i ustawiały się, by śledzić sportowe zmagania drużyn Hiszpanii i Anglii na dużym ekranie. Jednak dojście do tej strefy kibica okazało się mozolne z uwagi na czasochłonne kontrole dowodów osobistych. Z tego tytułu powstał duży chaos. Ci bardziej przezorni, ale równie głodni emocji, opanowali pobliskie restauracje w centrum Berlina zasiadając przed ekranami z transmisją finału. Nie sposób było znaleźć wolne miejsce w hotelach. Wokół słychać było większość angielskich i hiszpańskich słów dopingu.
Był to z pewnością dzień, który sprzyjał przede wszystkim gastronomi oraz hotelarstwu.
fot.: Poradnik Handlowca/Poradnik Restauratora