W czasach wszechobecnego Internetu i social mediów poczta pantoflowa okazuje się wciąż najlepszym źródłem informacji o restauracjach. Rekomendacje od znajomych i rodziny najczęściej powodują, że goście wybiorą ten, a nie inny lokal gastronomiczny.
Social media mają jednak mocne drugie miejsce i nie można ich lekceważyć. Jeśli lokalu nie ma w Internecie, to dla wielu prawdopodobnie nie istnieje, traci wiarygodność. Ale od samej obecności ważniejsza jest aktywność, która wokół marki restauracji buduje społeczność i angażuje odbiorców. Wyszukiwarki internetowe, agregatory dostawcze oraz platformy do wyszukiwania i oceny miejsc również stanowią istotne źródła informacji, a to oznacza, że restauracje powinny zadbać o optymalizację swoich stron internetowych pod kątem SEO, jak również o atrakcyjność i aktualność swoich profili w portalach, by zwiększyć widoczność i przyciągnąć potencjalnych gości. Nie ma nic gorszego niż nieaktualna strona lub profil na FB z błędnymi godzinami otwarcia, starym menu i zimowymi zdjęciami, gdy za oknem wiosna.
INFLUENCER W RESTAURACJI. NIEZBĘDNY ELEMENT STRATEGII?
To kolejne wyzwanie dla właścicieli restauracji. Nie dziwi brak zaufania do influencerów – po tym, jak media opisywały wcale nie jednostkowe przypadki, gdy osoba znana z tego, że jest znana w Internecie, domagała się w restauracji darmowego posiłku w zamian za pozytywną „opinie na Insta”. Takie osoby mogą być atrakcyjne jedynie dla najmłodszych gości, za których ostatecznie i tak płacą rodzice. I to oni decydują, dokąd familia uda się na rodzinny obiad. Chodź nie oszukujmy się – pad thai, a nie schabowy na talerzu dziadka, aby zaimponować wnukowi – dzisiaj nie dziwi.
PRZEJMOWAĆ SIĘ OPINIAMI CZY ROBIĆ SWOJE?
Najbardziej wyszukany koncept nie sprawdzi się, jeśli ci, którzy odwiedzają lokal gastronomiczny, nie poniosą w świat wieści, że tu czy tam dobrze karmią, świetnie obsługują, a na dodatek jest ładnie.
– Oczywiście, opinia klientów ma dla nas ogromne znaczenie – mówi Diana Sadłowska, właścicielka sieci restauracji Asian Fusion – Woosabi. – To, ilu gości odwiedza naszą restaurację, jest dla nas najlepszym wskaźnikiem tego, czy odniesiemy sukces i czy nasza restauracja jest lubiana. Bardzo zależy nam na tym, aby klientom nie tylko smakowało nasze jedzenie, ale także całe doświadczenie związane z odwiedzinami w naszych lokalach – dodaje.
Restauratorzy doceniają też opinie wyrażane przez gości w mediach społecznościowych. – Dla nas ważne są oceny w Google i opinie w social mediach, również te wstawiane przez gości na reelsy czy stories – przyznaje Julia Doskoch, właścicielka Urban Coffee. Recenzje na prywatnych kanałach są kluczowe, ale są tacy, których zdanie o danym lokalu znaczyć będzie więcej niż innych. O swoich wrażeniach z restauracji opowiadają w mediach społecznościowych między innymi influencerki: agasava, czy krytyka kulinarna, których profile obserwują tysiące Polaków.
OSOBOWOŚCI TELEWIZYJNE
Restauratorzy dostrzegają także ogromny wpływ osób znanych z programów kulinarnych w telewizji – takich jak Magda Gessler, Michel Moran czy Ewa Wachowicz. W przypadku młodszych gości większe znaczenie mają influencerzy, jednak współpraca z nimi bywa ryzykowna, na co zwraca uwagę Piotr Staszczyński, członek zarządu i założyciel marki Pasibus. – Albo ma się szczęście i przyjdzie jakaś ciekawa osoba, która ma zasięgi i sama z siebie pokaże, że jest w fajnym miejscu i je doceni, albo przychodzi influencer, który za pokazanie się w lokalu chce bardzo duże pieniądze – mówi. Podkreśla jednak, że przy takiej współpracy trzeba być niezwykle ostrożnym. – Czasem można przestrzelić, bo wydaje się wszystko na papierze pięknie, że to będzie generowało duży zasięg i zainteresowanie, ale jak się źle trafi na osobę, która ma tylko puste zasięgi, a nie jest to faktycznie ktoś ze społecznością, to można mnóstwo pieniędzy utopić i nie przyniesie to żadnych rezultatów – przestrzega restaurator.
Wystarczy jednak kilka kliknięć i już wiadomo, z kim mamy do czynienia. Gdyby do restauracji zajrzeli członkowie popularnego kanału i pochwalili się tym w sieci, kolejkom zachwyconej młodzieży do takiego lokalu nie byłoby końca, a dzieci ciągnęły tam siłą swoich rodziców. O sile mediów społecznościowych świadczy również popularność kanałów poświęconych gotowaniu. Ich rekomendacje i dokonana kulinarne śledzą dziesiątki tysięcy internautów.
Źródło: Raport Instytutu ARC Rynek i Opinia oraz platformy Made For Restaurant (28.08–03.09.2024 r.). Podstawa procentowania: respondenci, którzy jadają poza domem (N=938).
Oprac. Eliza Marek
Źródło: Raport Made For Restaurant. Badanie i raport rynkowy 2024/2025.