Marcin Kosmala: Jak motywować pracowników? Najważniejszy jest szacunek

Aktualności

Marcin Kosmala: Jak motywować pracowników? Najważniejszy jest szacunek

Istnieje przekonanie, że najlepszą metodą motywowania pracowników jest wysokość wynagrodzenia. Ale czy na pewno i czy tylko jedyną? W tym artykule postaram się przedstawić inne formy motywowania w taki sposób, żeby pracownicy od nas nie uciekali i przychodzili do pracy zmotywowani do działania.

Jak wszyscy wiemy, żaden biznes, mniejszy czy większy, nie będzie funkcjonował bez pracowników. A zadowolony i zmotywowany pracownik, to taki, który będzie dawał z siebie więcej, żeby miejsce, w którym pracuje zyskało. Ale jak to zrobić?

Najważniejszym czynnikiem motywującym pracowników jest indywidualne podejście do ich wymagań wynikających z konieczności dostosowania swojej pracy do życia codziennego czyli grafik czy forma zatrudnienia.

Kolejnym ważnym argumentem będzie atmosfera w pracy. Pamiętajmy, że napięte sytuacje powodują nerwy, a te niechęć do pracy. Dlatego budujmy dobre relacje między pracownikami czy działami. Stawiajmy na wspólne przerwy, integrację. Warto poświęcić czas na swobodną konwersację – niekoniecznie o pracy.

Uczmy ludzi, że wspólne, zgodne działanie zapewnia sukces restauracji. Stawiajmy na rozwój swoich pracowników poprzez szkolenia, warsztaty, konkursy kulinarne czy wspólne wyjazdy na różne targi branżowe. To jest metoda, która będzie wymagała najmniejszego nakładu finansowego, ponieważ można w tym przypadku skorzystać ze współpracy ze swoimi dostawcami, a to uświadomi załodze, że są w jakiś sposób doceniani za swoją pracę.

Słuchajmy swoich pracowników, ich pomysłów czy rozwiązań, analizujmy je z nimi i jeżeli są dobre – wprowadzajmy. Przecież to oni są na co dzień w kuchni czy na sali i to oni wiedzą jak usprawnić swoją pracę. Wprowadzanie takich rozwiązań będzie jedną z najlepszych form motywacji.

Pamiętajmy, że jednym z ważnych aspektów zmotywowanego pracownika jest to, czy jest wypoczęty. Praca w gastronomii nie należy do łatwych i jest wyczerpująca. Starajmy się zapewnić taką obsadę lokalu, żeby każdy pracownik miał czas na regenerację sił i żeby na zmianie była zawsze odpowiednia liczba osób. Tę część ogarniemy zrównoważonym grafikiem i dokładną analizą obłożenia w restauracji. Inwestujmy w nowy sprzęt, technologie czy rozwiązania. Osoby, którym się będzie lepiej pracowało, będą bardziej zmotywowane do dawania z siebie więcej, a to pozytywnie wpłynie na obrót oraz postrzeganie lokalu przez gości.

Ostatnią formą motywacji jest system premiowy. Niezależnie od tego, czy będzie to premia kwartalna, miesięczna. Niech będzie za jakieś osiągnięcia, czy to grupowe całej restauracji np. osiągnięty target, czy poszczególnych działów np. kuchni za zmniejszenie strat lub sali za sprzedaż. Niech będzie to premia indywidualna np. za wprowadzenie nowej pozycji do wkładki czy menu głównego. A przechodząc do meritum: czego byśmy nie wymyślili, najważniejszy jest szacunek. To on najbardziej motywuje do pracy.

Niezależnie od tego, na jakim stanowisku pracujemy. Czasami zwykły uścisk ręki prezesa czy szefa kuchni za dobrze wykonaną pracę czyni cuda.

MARCIN KOSMALA
Szef kuchni
Restauracja Dwór Liczyrzepy
Hotel Relaks
Euro-Toques Polska
www.eurotoques.pl

Oprac. red.

Udostępnij artykuł