Maciej Mazur w półfinale międzynarodowego konkursu barmanów

Aktualności

Maciej Mazur w półfinale międzynarodowego konkursu barmanów

Maciej Mazur znalazł się w półfinale międzynarodowego konkursu barmanów Tio Pepe 1on1. Kolejny pojedynek 12 maja o godz.17.

Od 6 kwietnia śledzimy kolejne pojedynki staczane przez Maćka Mazura w międzynarodowym konkursie sherry hiszpańskiej firmy González Byass. Przypomnijmy, że to rodzaj barmańskiego mundialu, do którego zakwalifikowali się reprezentanci 24 krajów.

Zawodnicy muszą wykonać różne zadania oraz koktajle bazujące na słynnej Tío Pepe i innych sherry z González Byass.

Rozgrywki odbywają się w systemie pucharowym. Barmani staczają ze sobą pojedynki, a o ich zwycięstwie decyduje publiczność oglądająca i głosująca na swoich faworytów na Instagramie.

Maciej Mazur jest pierwszym Polakiem, który bierze udział w tym najstarszym konkursie sherry na świecie. Swój udział zawdzięcza rekomendacji Domu Wina, polskiego dystrybutora Tio Pepe oraz swoim wcześniejszym dokonaniom.

W pierwszym pojedynku Maciej Mazur pokonał Duńczyka Sebastiana Krunderupa (6.04), a w drugim Niemca Tima Mayera (23.04). Te zwycięstwa zapewniły Polakowi awans do półfinału, w którym łącznie wystartuje 6 zawodników. Przeciwnikiem Maćka Mazura będzie Aldo Reyes, reprezentant Meksyku. Pojedynek odbędzie się 12 maja (środa) o godzinie 17.00.

Rozmowa z Maciejem Mazurem

Jak by Pan skomentował dotychczasowe starcia?

Do każdego pojedynku miałem stworzyć nowy koktajl, a to wymaga indywidualnego podejścia. W pierwszym challengeu musieliśmy przygotować koktajl fino z tonikiem, a w drugim infuzję na jednym z sherry.  To było nie lada wyzwanie. Z jednej strony chciałem nadać koktajlowi oryginalny charakter, ale z drugiej musiałem uważać, aby zanadto nie przytłoczyć wina innymi składnikami, bo sherry jest najważniejsze. Koktajl zrobiłem z Sherry Cream Solera 1847 z płatkami słonecznika dodałem Whisky Nomad (też z Gonzalez Byass) oraz odrobiną kakaowego bittersa, aby podbić nuty sherry. Ten w sumie prosty koktajl został zainspirowany popularnym Rob Roy’em tylko odwróciłem w nim proporcje tzn. dominuje tu sherry, a whisky jest dodatkiem.

A jak poszło z challengami?

To są dodatkowe wyzwania sprawdzający inne umiejętności. W pierwszej bitwie był to quiz z wiedzy o sherry, a w drugim musieliśmy na czas wyrzeźbić idealną kulę z bryły lodu o takiej średnicy, aby zmieściła się w szkle. Tej umiejętności nauczyłem się specjalnie na konkurs. Na wykonanie zadania mieliśmy 4 min., a ja zrobiłem to w 2,5 min.

Co dla Pana jest w tym konkursie najtrudniejsze?

W tym konkursie nie wszystko zależy od moich umiejętności. Zawsze jest obawa, ile otrzymam głosów, ile osób udało się zmobilizować. W pierwszym pojedynku przeszedłem dość bezpiecznie, ale w drugim różnica była już niewielka. Dziękuję tym wszystkim, którzy napisali komentarz na Instagramie przy moim koktajlu i w ten sposób oddali swój glos. Proszę oglądajcie mój kolejny pojedynek i komentujcie. Bez was zwycięstwo nie będzie możliwe.