Przedłużony termin wprowadziła tarcza antykryzysowa. Ustawodawca uznał, że restrykcje wprowadzone wskutek pandemii mogły utrudnić części podatnikom załatwienie spraw w urzędach, pozwolił więc bez konsekwencji karno-skarbowych rozliczać dochody za ubiegły rok jeszcze przez cały maj.
W praktyce jednak, jeśli ktoś składa teraz zeznanie podatkowe, traktowany jest jako podatnik, który zawiadamia o popełnieniu czynu zabronionego – tzw. czynnego żalu, dzięki któremu może uniknąć sankcji za nieterminowe wywiązanie się z ustawowych obowiązków.
Nie zwalnia go to jednak z konieczności zapłacenia odsetek od kwoty podatku zapłaconego po 30 kwietnia 2020 roku. Nie ma bowiem w tarczy mowy o tym, aby wraz z wydłużeniem terminu złożenia zeznania fiskus zwolnił podatnika z konieczności naliczenia i zapłaty odsetek od podatku, który powinien zapłacić do końca kwietnia.
Odsetki za zwłokę należy więc uiścić zawsze, gdy ich wysokość przekracza 8,70 zł, tj. trzykrotność wartości opłaty pobieranej przez Pocztę Polską za przesyłkę listową.
Rząd tłumaczył, że wydłużenie terminu składania zeznań podatkowych do końca maja przyda się szczególnie przedsiębiorcom, którzy muszą sami wypełnić i przesłać zeznanie do urzędu skarbowego. Urzędy tymczasowo zawiesiły w marcu i kwietniu obsługę interesantów, a przedsiębiorcy nie mogą korzystać z usługi Twój e-PIT, bo nie pozwala ona na rozliczenie się podatników, którzy prowadzą działalność gospodarczą. Mogą oni natomiast skorzystać z aplikacji e-Deklaracje, dostępnej do pobrania na stronie resortu finansów.
Gdyby okazało się, że przygotowane i zaakceptowane przez administrację skarbową zeznanie PIT-37 i PIT-38 trzeba skorygować, również można to jeszcze zrobić do końca maja zarówno poprzez usługę Twój e-PIT, aplikację e-Deklaracje lub też w sposób tradycyjny na papierowym formularzu. Do 31 maja korygując zeznanie, można również dodać lub zmienić organizację pożytku publicznego.
żródło: money.pl
fot.fotolia