Zimowa stolica Polski przegrywa ze słowackim kurortem batalię o zagranicznych turystów – informuje portal TVN24.pl. Tegoroczne ferie nie należały do udanych. Do Zakopanego przyjechało o 1/3 mniej turystów niż w roku ubiegłym. Jeszcze dwa lata temu przyjeżdżali tu bogaci Ukraińcy i klasa średnia z Rosji, teraz Brytyjczycy.
Dogodne i tanie połączenia lotnicze to atut rywalizującego z Zakopanem słowackiego Popradu. Docierają tam samoloty z Londynu, Manchesteru, Dublina, Brukseli, Bazylei i Warszawy. Kurort szturmują turyści z Czech, Rosji, Ukrainy, Rumunii, Niemiec i Polski. – Zimą rzeczywiście przegrywamy walkę o turystów z Popradem – przyznaje rzecznik Urzędu Miasta Zakopane, Ewa Matuszewska. – Mamy folklor, lepsze restauracje, ale ustępujemy pod względem infrastruktury – wyjaśnia Matuszewska. – Być może mija moda na Zakopane – dodaje. W planach Urzędu Miasta są inwestycje drogowe, wielopoziomowy parking w centrum i być może budowa lądowiska dla prywatnych helikopterów. Czy Zakopane ma szansę stać się elitarnym miejscem wypoczynkowym, jak chcą tego lokalne władze? O tym, czy Zakopane będzie popularne w przyszłym sezonie zimowym, zadecyduje kurs złotówki i oferta kulturalna miasta, która jest magnesem dla zagranicznych turystów – mowi szef Biura Promocji Zakopanego, Andrzej Kawecki.