Wzrost bezrobocia o 0,5% oraz spadek obrotów w restauracjach i pubach to skutki wprowadzenia w życie całkowitego zakazu palenia w miejscach publicznych – uważają eksperci Konfederacji Pracodawców Polskich (KPP).
Prace nad nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia, która wprowadza całkowity zakaz palenie w miejscach publicznych, trwają od 2006 r. Na 10 lutego br. zaplanowano dyskusje w komisjach sejmowych na temat doprecyzowania przepisów, które budzą duże kontrowersje wśród restauratorów i właścicieli lokali gastronomicznych.
25% badanych przedsiębiorców – restauratorów – uważa, że wprowadzanie zakazu palenia może mieć negatywny wpływ na poziom zatrudnienia w ich lokalach, a według 71% właścicieli małych lokali zupełny zakaz palenia doprowadzi do poważnego spadku obrotów, a w skrajnych przypadkach bankructw przedsiębiorstw pozbawionych z dnia na dzień kilku milionów klientów, którzy palą papierosy. Przedsiębiorcy uważają także, iż w perspektywie kilkunastu miesięcy zmieni się struktura rynku gastronomiczno-rozrywkowego w Polsce – małe firmy, często rodzinne, na skutek problemów finansowych spowodowane spadkiem liczby klientów w wyniku wprowadzenia nowych regulacji zostaną przejęte przez duże sieci restauracji. Badanie TNS OBOP przeprowadzone zostało na zlecenie KPP. – Ustawa nie bierze pod uwagę skutków ekonomicznych. Redukcja zatrudnienie, ok. 40 tys. miejsc pracy mniej, przy rosnącym obecnie bezrobociu nie będzie efektem pożądanym – mówi Grażyna Piotrowska – Oliwa, wiceprezes Konfederacji Pracodawców Polskich (KPP).- Obawiamy się, że będzie to kolejny martwy przepis – dodaje.
Ryszard Berent, prezes Stowarzyszenia Polskich Barmanów uważa, że kara 20 tys. zł za łamanie całkowitego zakazu palenie w lokalu nakładana na właściciela jest irracjonalna. Taka kara przewidziana jest przez znowelizowaną ustawę. – Zakaz obejmie zarówno luksusowe ogromne lokale, jak i małe smażalnie ryb czy bary. Dla właścicieli dużych lokali nie będzie problemem wydzielenie pomieszczenia – palarni, w małych lokalach nie jest to możliwe – uważa Berent. Ustawa nie precyzuje także, kto będzie nakładać mandaty – dodaje. Przewidziana grzywna za zapalenie papierosa w miejscu publicznych to od 100 do 500 zł dla osoby łamiącej zakaz i do 20 tys. zł dla właściciela lokalu.
Badania opinii publicznych pokazują jednak, że Polacy są za wprowadzeniem całkowitego zakazu palenia. Ponad 70% badanych przez OBOP respondentów opowiada się za takim zakazem, a 28% jest przeciwna zakazowi.
Eksperci KPP szacują, że w Polsce funkcjonuje 50 tys. restauracji, które średnio zatrudniają ok. 7 osób. Jeśli przyjąć, że jedna czwarta z nich będzie zwalniać połowę zatrudnionych, oznacza to, że bez pracy pozostanie około 40 tys. osób. Mając na względzie kryzys, jest wysoce prawdopodobne, że przynajmniej połowa z nich, nie będąca studentami, zarejestruje się jako osoby bezrobotne. Oznacza to, że państwo w formie transferów społecznych (zasiłek dla bezrobotnych, zasiłek rodzinny itd.) będzie tym osobom przekazywać pieniądze. Ponadto szacuje się, że bezrobocie ulegnie zwiększeniu o około 0,5%.
(Źródło: Onet.pl/ Katarzyna Gontarczyk)