Jarosław Gowin odnosząc się do stwierdzenia, że rząd uruchomił kolejną tarczę, ale wciąż pojawia się wiele apeli o pomoc, powiedział: “Analizujemy kod po kodzie, uzgadniamy wszystko z Ministerstwem Finansów. Jeśli chodzi o branżę turystyczną i gastronomiczną, przygotowujemy nowe rozwiązania. W ostatniej ustawie covidowej wyposażyliśmy rząd w prawo rozszerzania bądź zawężania listy branż objętych pomocą w drodze rozporządzeń. Dlatego możemy na bieżąco reagować i uwzględniać możliwie dużo niuansów”.
Gowin powiedział, że rząd pracuje nad pomocą nie tylko dla przedsiębiorców. – W związku z ostatnią decyzją o praktycznym zamknięciu turystyki zimowej opracowujemy plan wsparcia dla gmin górskich i całych subregionów turystycznych. Mam na myśli Podhale, Sądecczyznę, Beskid Żywiecki i Sudety. W Krajowym planie odbudowy przygotowaliśmy kilka projektów szerokich inwestycji publicznych w turystykę, miejscowości uzdrowiskowe itp. W świetle ostatnich obostrzeń nie możemy jednak czekać, aż pojawią się fundusze unijne. Przygotowujemy pilną pomoc ze środków krajowych. Trafi ona do samorządów – powiedział wicepremier.
Dodał, że “z budżetu państwa chcemy pokryć inwestycje gminne lub powiatowe, dzięki czemu samorządy będą mogły zaoszczędzić środki i przesunąć je na pomoc dla przedsiębiorców”. Zaznaczył, że z perspektywy ministerstwa nie da się wychwycić wszystkich przypadków, z perspektywy wójta, burmistrza czy starosty już tak. – Dlatego jestem entuzjastą zasad pomocniczości i samorządności. Im więcej władzy w samorządach, tym sprawniej funkcjonuje państwo – mówił Jarosław Gowin.
Dziennik zapytał, o jak dużych środkach mówi w kontekście pomocy dla gmin i regionów turystycznych. Gowin odpowiedział, że na pewno idących w setki milionów. – W skali całej turystyki pomoc sięga już kwot wielomiliardowych. Z samej pierwszej tarczy firmy turystyczne otrzymały 4–5 mld zł – powiedział.
Źródło: PAP
Oprac. red.