Wyniki przeprowadzanych w ostatnich latach ankiet nie pozostawiają złudzeń – z roku na rok coraz więcej Polaków obchodzi Walentynki. Przekłada się to na wzmożony popyt na zamawianie jedzenia z dostawą do domu, dla restauratorów stanowiąc szansę na zwiększone obroty w biznesie. Jak policzył Stuart, 14 lutego klienci najchętniej sięgają po sushi, a punkty gastronomiczne oferujące surową rybę i owoce morza w różnych odsłonach odnotowują tego dnia popyt nawet o 95 proc. wyższy w stosunku do średniej liczby zamówień zrealizowanych „w zwykły dzień”.
Szukając dań na walentynkową kolację, bardzo często sięgamy do oferty barów i restauracji z sushi. Według danych Stuart liczba dostaw realizowanych przez firmę na zlecenie popularnego europejskiego partnera sieci sushi była w zeszłym roku średnio o 95% wyższa w dniu Walentynek niż w „zwykły dzień”. Klientów przyciągają m.in. bogata oferta restauracji oferujących ten japoński przysmak, a zwłaszcza popularne zestawy dla dwojga. Składaniu zamówień sprzyja również fakt, że niewiele osób sushi potrafi zrobić samodzielnie. Sushi z restauracji jest potrawą przyrządzoną schludnie i minimalistycznie, stanowiąc tym samym idealny dodatek do walentynkowej otoczki.
Aby odpowiedzieć na zwiększone zapotrzebowanie w dni takie jak Walentynki, restauratorzy powinni dużo wcześniej zaplanować nie tylko dedykowaną na tę okazję ofertę i odpowiednią autopromocję, ale i całą logistykę związaną z obsługą większej liczby dostaw – wyjaśnia Agnieszka Majewska, General Manager w Stuart.
źródło: Stuart