To nie dotyczy samej kwestii ekonomicznej, ale przede wszystkim ludzi. Poradzenie sobie z nową sytuacją w jakiej wszyscy się znaleźliśmy – niższe wynagrodzenie czy jego całkowita utrata, brak środków na normalne codzienne funkcjonowanie, brak przychodów z działalności – nie jest łatwe.
Potrzebna jest obopólna wyrozumiałość na linii pracownik-pracodawca i odwrotnie. Te relacje zaowocują w przyszłości.
Wszyscy stoimy teraz przed wielkim znakiem zapytania, nie do końca wiemy, co się dzieje i ile to potrwa?
Obecne propozycje pomocowe ze strony rządu czy banków nie zagwarantują i z pewnością nie zwrócą w 100% poniesionych strat! Nadchodzi recesja nie tylko w kraju, ale na całym świecie! Nie na wszystko wystarczy środków pomocowych!
Uważam, że Państwo powinno zrekompensować wynagrodzenia, a dopłaty do wynagrodzeń powinny być na poziomie minimum 80% i wprowadzone bezzwłocznie – minimum na okres 3 miesięcy, co pozwoli utrzymać zatrudnienie doświadczonych i wyszkolonych pracowników.
Zaniechanie podatków i składek ZUS minimum na 3 miesiące od momentu wprowadzenia stanu epidemii. Zawieszenie spłat zobowiązań bankowych i leasingowych minimum na 6 miesięcy bez naliczania dodatkowych odsetek.
Renegocjacja opłat z tytułu najmu czy dzierżawy lokali gastronomicznych, zarówno od właścicieli prywatnych czy miejskich.
Negocjowanie wydłużonych płatności czy wprowadzenie kredytów kupieckich za produkty niezbędne w prowadzeniu działalności gastronomicznej.
Sugeruję, aby w tym przymusowym danym nam czasie wolnym, każdy z nas wykonał bilans zysków i strat. Przemyślał strategię funkcjonowania w tym trudnym okresie i po jego zakończeniu. Nie powinniśmy podejmować pochopnych decyzji. Myślę, że wszyscy sobie poradzimy, bo branża gastronomiczna to przecież twardziele.
A gdy już będzie to możliwe i bezpieczne, a także pozwolą nam na to zasoby finansowe – liczę, że wszyscy powrócą do ulubionych restauracyjnych miejsc. Gastronomia nie istnieje bez gości!
Trudno! – teraz zostajemy w domu, by jak najszybciej znowu wrócić do pracy, do naszej gastronomicznej pasji i normalności.
Waldemar Hołówka, szef kuchni i wiceprezes Klubu Szefów Kuchni.