W Metamorfozie czas na nowy sezon

Newsy

W Metamorfozie czas na nowy sezon

17 marca 2014

W gdańskiej restauracji Metamorfoza właśnie zapadły nowe decyzje dotyczące rozwoju restauracji i projektu Metamorfoza Gotujemy Pronature. Na pierwszy plan wysunęło się nowe menu prezentujące zapomniane proste produkty, ale w eleganckim wydaniu. Pamiętacie słoninę, łatę i ozór wołowy?

Zapadła też decyzja o uruchomieniu Metamorfoza Culinary Trip, czyli wypraw dla osób, które chcą spędzić czas podróżując, zbierając, łowiąc, jedząc i gotując w plenerze, z tego co uda im się zdobyć w ramach kulinarnej przygody.

Niezwykle istotna jest też kontynuacja działań integracyjnych i edukacyjnych dla polskiej branży gastronomicznej, których gorącą orędowniczką jest właścicielka restauracji Justyna Zdunek. Już 11 maja na pierwszy ogień zainicjowano spotkanie pomorskich szefów kuchni… którzy będą dyskutować nad gorącymi w branży tematami, jak jakość, cena i dostępność pomorskich produktów. Szczegóły wkrótce.

Nowe menu

„Zastanawialiśmy się, jakie produkty wykorzystać w najnowszym menu degustacyjnym, aby zaskoczyć naszych gości z Gdańska, Polski i zagranicy. Zimą wybór jest niewielki, tym bardziej, że używamy tylko produktów lokalnych. Zaczęliśmy szukać inspiracji i cofnęliśmy się w czasie, aby sprawdzić, jak ludzie radzili sobie na przednówku?” opowiada Justyna Zdunek.

Dawno temu wykorzystywano wszystko nie pozwalając, aby jakiś składnik z mięsa się zmarnował.

Idąc tym tropem szczególną uwagę Szefa Kuchni Łukasza Toczka i jego zespół przyciągnęły proste produkty – dzisiaj, tak mało popularne, jak słonina, łata wołowa i ozór. Podjęli wyzwanie i powstało nowe menu: pomimo szarej aury kolorowe, radosne i różnorodne. Szef Kuchni Łukasz Toczek opowiada „Uwędzona przez nas słonina jest podana na chipsie ze świńskiej skóry z musem migdałowym, łata wołowa z czarnym czosnkiem, który kiedyś stanowił bogate źródło witamin, a ozór wołowy serwujemy w sprawdzonej od dawna konfiguracji z polskim chrzanem, którego smak tak bardzo zaskakuje cudzoziemców. Do karty powróciła też grasica i brzuszek wieprzowy.”

Oprócz tego w nowym menu dominują charakterystyczne dla regionu i zimowej pory roku kiszonki i orzechy. Dania główne to kaczka z piklowanymi cebulkami i czerwoną kapustą, jeleń z chrupiącym pate z kurzych wątróbek, jesiotr z orzechem laskowym, łosoś bałtycki z porem. W karcie pojawiły się też nowe desery: kisiel z suszonych jabłek ze słoną bezą, lody z orzecha laskowego, “jabłecznik” w ciekawej interpretacji, jako lody.

Nowe działania

Przed Metamorfozą również wysoko postawiona poprzeczka w ramach projektu Metamorfoza, Gotujemy Pronature. „Przed nami szereg nowych wydarzeń: kolejne spotkanie szefów kuchni z Pomorza i całej Polski, planujemy też szerokie działania edukacyjne, warsztaty, wizyty zachodnich ekspertów i dziennikarzy. Integracja branży i działań w gastronomii to najnowszy trend w światowych kulinariach, któremu hołdujemy podążając za takimi zagranicznymi autorytetami i aktywistami, jak Rene Redzepi, czy Alex Atala.” – Justyna Zdunek zachęca do współpracy „Zapraszam do kontaktu władze, firmy, partnerów oraz producentów żywności, którym podobnie, jak nam zależy na promowaniu regionu i Polski” .

Nowa przygoda

W ramach nowych działań, ze względu na bardzo duże zainteresowanie projektem Gotujemy ProNature postanowiliśmy (na zleceni osób indywidualnych i firm) organizować wydarzenia, które pozwalają im odkryć pochodzenie produktów w zaskakujący sposób serwowanych w restauracji.

Metamorfoza Culinary Trip to wyprawy, w których może wziąć udział każdy, kogo interesuje natura, przygoda, produkt i gotowanie. To działania, które mają pokazać uczestnikom jak można spędzić czas jedząc i gotując w plenerze w otoczeniu przyrody z wykorzystaniem jej naturalnych składników. Jest to niesamowita okazja do zapoznania się z ciekawymi ludźmi, którzy wytwarzają sery, nalewki, przetwory, hodują ryby, uprawiają warzywa z wielkim szacunkiem i dbałością o jakość. Justyna Zdunek zachęca „po takiej przygodzie spojrzenie na kulinaria zmienia się całkowicie i powoduje, że jesteśmy świadomymi i wymagającymi gośćmi w restauracjach. Nasze wyprawy realizowane są pod trzema hasłami woda, łąka, las.”