Od jesieni zeszłego roku w Gdyni z powodzeniem prosperuje unikatowy w skali kraju bar mleczny. Co takiego decyduje o jego nowatorskim charakterze? Większość zatrudnionych w nim osób to niepełnosprawni. Bar “Promyczek” prowadzony jest przez Gdyńską Spółdzielnię Socjalną „Promyk”, która powstała, by aktywizować osoby bezrobotne, osoby z urazami psychicznymi lub osoby niepełnosprawne i zagrożone wykluczeniem społecznym poprzez ułatwienie im powrotu na rynek pracy. Bar mleczny funkcjonował od wielu lat, na stałe wpisując się w krajobraz przestrzeni miejskiej. W ubiegłym roku dzięki wsparciu urzędu miasta i środkom z PFRON został odremontowany i wyposażony. Urząd Miasta Gdynia pozytywnie ocenia rezultaty akcji. W barze „Promyczek” przy ul. Morskiej jest zatrudnionych 11 członków spółdzielni (w tym jedna kobieta). Dwie osoby zostały przeszkolone do obsługi kasy fiskalnej. Pozostałe zmywają, sprzątają i pomagają w kuchni, m.in. obierając warzywa lub lepiąc pierogi pod kierunkiem i nadzorem osób o wysokich kwalifikacjach zawodowych. W Promyczku można za niewielkie pieniądze zjeść śniadanie lub tradycyjny obiad. Specjalnością menu jest żurek. Okazuje się, że to jednak nie koniec. W ramach konkursu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych pod hasłem „Równe szanse, równy dostęp” magistrat chce utworzyć spółdzielnię socjalną, w której zatrudnienie znajdzie aż 35 osób z niepełnosprawnością intelektualną. Najbliższe plany to przekazanie Stowarzyszeniu „Promyk” części budynku ul. Demptowskiej w Gdyni, gdzie powstanie hotel i restauracja. Choć dotacje przekazywane samorządom przez PFRON zostały w tym roku zmniejszone o połowę, urzędnicy zapowiadają, że na pewno znajdą dla niepełnosprawnych dofinansowanie z innego źródła.
