W samym sercu Ostródy od ponad roku znajduje się restauracja lalO. Jest to obiekt położony bezpośrednio na wodzie z dużym tarasem widokowym na jezioro Drwęckie.
Restauracja ta od samego początku miała być alternatywą dla innych miejsc gastronomicznych w mieście nazywanym „letnią stolicą Warmii i Mazur”. Tworząc ją kierowano się najwyższymi standardami oraz pragnieniem stworzenia nowoczesnego miejsca, w którym każdy będzie czuł się komfortowo. Inspiracją były również doświadczenia zdobywane na przestrzeni lat przez inwestora i osoby zarządzające lokalem, liczne podróże w ramach turystyki gastronomicznej oraz praca w najlepszych restauracjach i hotelach wyznaczających światowe standardy.
Czym zatem wyróżnia się restauracja lalO na tle innych obiektów gastronomicznych? – Prawie wszystkim – położeniem, wystrojem, profesjonalną obsługą, a co najważniejsze- wyśmienitą kuchnią. Dzięki pracy naszego zespołu kierowanego przez Krzysztofa Gradzewicza udało nam się stworzyć miejsce, które na długo zapada w pamięć naszych gości – mówi Piotr Taracha, Manager Restauracji.
Nazwa lokalu nawiązuje do kultowego filmu „Masz wiadomość”, który podbił serca miliony widzów na całym świecie. Zdarza się również, że goście myślą, że nazwa odnosi się do ogromnej rzeźby lalki, która znajduje się na górnym poziomie restauracji.
Wystój lalO to połączenie różnych klimatów. Na przykład surowe betonowe stropy i bary nawiązują do architektury brutalistycznej, a odkryte kanały wentylacyjne to przykład industrializmu. Całość wnętrza ożywiają kolorowe fotele. W ostatnim czasie pojawiły się na ścianach rośliny, które tworzą jeden z nielicznych w Polsce ogrodów wertykalnych.
Goście lalO to przede wszystkim koneserzy dobrego smaku, osoby, które pragną skosztować regionalnych produktów w całkowicie nowych odsłonach.
Rozmowa z Krzysztofem Gradzewiczem, szefem kuchni restauracji lalO
Heidi Handkowska: W restauracji lalO znajdziemy potrawy kuchni regionalnej w wersji fusion.
Krzysztof Gradzewicz: Tradycyjne smaki Warmii i Mazur staramy się serwować w niespotykanych dotąd odsłonach, łącząc je z nowoczesnymi inspiracjami z różnych zakątków naszego globu. Podczas przygotowywania dań korzystamy z najwyższej jakości lokalnych produktów dostarczanych przez sprawdzonych i zaprzyjaźnionych dostawców. W naszej karcie dań oprócz kilku stałych pozycji stawiamy na sezonowość produktów. Zatem oprócz głównej karty oferujemy dania z kalendarza kulinarnego, jak również cyklicznie organizujemy live cooking.
W restauracji lalO goście muszą koniecznie spróbować…
…aksamitnego kremu z białych warzyw z gruszką i gęsiną, steków z lokalnej wołowiny, a na deser oczywiście sernik lalO o którym już krążą legendy. Zachęcamy również do skosztowania dań z naszego kalendarza kulinarnego – wątróbka, serca oraz kawior z pstrąga, szynka ze Wzgórz Dylewskich, tarta jabłkowa z karmelem i lodami waniliowymi.
Czy przygotowywanie posiłków to dla Pana hobby, praca zawodowa czy sztuka?
Gotowanie jest moją pasją, pracą, sztuką oraz drugim domem. Myślę że inaczej po prostu się nie da. Kuchnia to po prostu żywy organizm który przez 365 dni w roku trzeba pielęgnować.
Do jakich potraw ma Pan największy sentyment i które lubi Pan najbardziej przyrządzać?
Oczywiście moje autorskie dania…,ale tak na poważnie to chyba największy sentyment mam do mięs i ryb. Uwielbiam sezonowanie mięs oraz zmianę ich tekstur, a także przyrządzanie potraw z ryb prosto od rybaków. Pasjonuje mnie także tworzenie sałat ze świeżych ziół oraz kwiatów jadalnych.
Pana recepta na sukces?
Praca, praca i jeszcze raz praca. A także krytyczne spojrzenie na samego siebie oraz ciągłe dokształcanie się w zakresie sztuki kulinarnej.
Podczas I Mistrzostw Polski w potrawach i kawiorze z jesiotra, które odbyły się w Licheniu Starym ekipa z Restauracji lalO zdobyła pierwsze miejsce. Co przygotowaliście?.
Składniki dania głównego to jesiotr, kawior, mus z marchwi, galaretka z zielonego groszku, sos homarowy, emulsja z zielonej pietruszki, jarmuż, glony i pigwa. A deser to – parfait z czarnego bzu, syrop z kwiatów czarnego bzu, pumpernikiel, gorzka czekolada, lemon curd, kasza gryczana poping i karmel.
Największy sukces kulinarny to…
Olimpiada Kulinarna IKA 2012 oraz zadowoleni goście naszej restauracji.
W kulinarną podróż życia udałby się Pan do…
…Japonii. Ale uważam że jest wiele miejsc które, chętnie bym odwiedził z kitlem i nożem.
Tekst: Heidi Handkowska, zdjęcia archiwum Restauracja lalO