Sylwester Cacek, członek rady nadzorczej Sfinks Polska, nabył 675.000 akcji Sfinksa. Akcje odsprzedał mu Tomasz Morawski, założyciel spółki, który obecnie również zasiada w jej radzie nadzorczej. Cena za jedną akcję w ramach transakcji pakietowych między akcjonariuszami wyniosła 5,28 zł.
– Mógłbym rzec, że mimo, iż jestem zaangażowany w Sfinksa od krótkiego czasu to stał on się dla mnie jak własne dziecko – ze względu na skalę zaangażowania osobistego w pomoc spółce, jak i jej założycielowi. Sfinks kończy ostatni etap restrukturyzacji umożliwiający w przyszłości jego ekspansję. Po raz kolejny i nie ostatni zdecydowałem się pomóc spółce i Tomaszowi Morawskiemu odkupując od niego część akcji, tym bardziej, że mogłem zrobić to po atrakcyjnej cenie. Przy okazji jest to początek budowy mojego portfela akcji Sfinksa po obowiązkowej wyprzedaży na początku roku – komentuje Sylwester Cacek, członek rady nadzorczej Sfinks Polska.
W marcu 2011 r. Sfinks złożył w KNF prospekt emisyjny przygotowany w związku z emisją blisko 14,9 mln akcji serii J dla akcjonariuszy z prawem poboru. Na podstawie prospektu spółka będzie także ubiegała się o dopuszczenie i wprowadzenie do obrotu walorów w ramach prywatnej oferty do 7,4 mln akcji serii I skierowanych do banków, w których Sfinks ma zadłużenie. Obie oferty są przygotowywane w oparciu o warunki porozumienia z bankami wierzycielami zakładającego oddłużenie Sfinksa. Część środków pozyskanych z emisji akcji serii J spółka przeznaczy także na realizację rozpoczętego w pierwszym kwartale 2011 roku planu inwestycyjnego i rozwój sieci restauracji.