Słowacja: Obowiązkowe testy w hotelach i na wyciągach

Aktualności

Słowacja: Obowiązkowe testy w hotelach i na wyciągach

10 grudnia 2020

 

Słowacy będą wprowadzać ograniczenia stopniowo. Jako pierwsze, od piątku, zostaną zamknięte funkcjonujące mimo niskich temperatur tarasy przy restauracjach, kawiarniach i barach. Jak podkreślił szef służb sanitarnych Jan Mikas, restauracje będą mogły wydawać jedzenie i napoje jedynie na wynos przez tak zwane okienka. Decyzja spotkała się ze sprzeciwem branży gastronomicznej, której przedstawiciele uważają, że są dyskryminowani.

 

Kolejną grupą firm, którą dotkną ograniczenia, są hotele oraz wyciągi narciarskie. Od poniedziałku wszyscy goście hotelowi, a także narciarze, muszą mieć nie starszy niż 72 godziny negatywny wynik testu na koronawirusa. Szczegóły dotyczące funkcjonowania w nowych warunkach wyciągów i kolejek są dopiero ustalane. Wiadomo, że testy mają dotyczyć wszystkich osób powyżej 10. roku życia. W hotelowych restauracjach położonych w pobliżu stoków będą mogli się stołować jedynie goście hotelowi.

W poniedziałek 21 grudnia mają zostać zamknięte sklepy, z wyjątkiem tych z najbardziej potrzebnym asortymentem. Szczegółowe rozporządzenie nie zostało jeszcze przygotowane, ale media spekulują, że otwarte miałyby być sklepy spożywcze, drogerie, apteki oraz sklepy z produktami dla zwierząt domowych. Mikas nie odpowiedział na pytanie, czy zamknięte zostaną zakłady usługowe.

Minister zdrowia Marek Krajczi poinformował, że tegoroczne ferie zimowe rozpoczną się 21 grudnia i potrwają co najmniej trzy tygodnie. To, czy szkoły zaczną funkcjonować po 11 stycznia, jego zdaniem zależy od aktualnej sytuacji epidemicznej. Premier Igor Matovicz wyjaśnił, że nawet przy pogarszającej się sytuacji związanej z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, szkoły będą mogły być otwarte pod warunkiem regularnych testów nauczycieli, uczniów oraz przynajmniej jednego z rodziców lub opiekunów.

Testy będą musiały być także prowadzone od 28 grudnia br. we wszystkich zakładach pracy zatrudniających ponad 500 osób. Według premiera dzięki badaniom firmy będą mogły funkcjonować nawet przy pogarszającej się sytuacji epidemicznej.

źródło: PAP

oprac. red.

fot. pixabay.com.pl