Sylwestrowy bal na Zamku w Reszlu pod hasłem „Sabat Czarownic” rozpoczął obchody 200 lat spalenia ostatniej czarownicy w Europie. Wśród magicznej scenografii goście mieli okazję poczuć się jak na Łysej Górze mając za towarzystwo czarownice, topielice oraz strzygi. Kuchnia zamkowa przygotowała specjalne menu na ten wieczór. Królowało w nim carpaccio z meduzy, zupa dyniowa z sowim okiem, faszerowane ropuchy, transylwański gulasz, mózgi w czekoladzie (odpowiednio: plastry galaretki z nóżek z sosem chrzanowym, zupa dyniowa podana z kulką mozzarelli, faszerowane zielone papryki, gulasz węgierski orzechy włoskie w białej czekoladzie). Goście mieli okazję posłuchać przepowiedni wróżki oraz wypuścić w niebo kolorowe lampiony.