Wraz z rozpoczęciem wakacji ruszyła akcja „Weź paragon”. Inspektorzy skarbówki zapowiadają wzmożone kontrole we wszystkich miejscowościach turystycznych.
Większość przedsiębiorców może liczyć na dochód tylko przez te kilka miesięcy w roku. Oszukiwanie, szczególnie na dochodach to szybki zarobek. Należy jednak pamiętać, że jeśli chodzi o sprzedaż to takie same obowiązki w zakresie stosowania kasy fiskalnej obowiązują zarówno lokalne firmy jak i te otwierane na kilka miesięcy. Konieczne jest prowadzenie ewidencji obrotu i kwot podatku za pomocą kas rejestrujących.
Istnieją jednak pewne ulgi, szczególnie na początku działalności, kiedy obroty nie przekraczają 20 tys. złotych. Pozostałe firmy obowiązuje limit 40 tys. złotych. Nie wszystkie branże jednakowo mogą korzystać z ulg. Przedsiębiorcy zajmujący się przewozem osób, towarów czy dostawą wyrobów, na które nałożona jest akcyza muszą posiadać kasy fiskalne bez względu na wysokość obrotu.
Przypomnijmy co grozi sprzedawcy za niewydanie paragonu. Jeśli urzędnik nakryje przedsiębiorcę, który zrealizował usługę, a nie zarejestrował sprzedaży na kasie grozi mu minimum kilkaset złotych kary. Inaczej zakończy się postępowanie w przypadku braku kasy w obiekcie. Wówczas przedsiębiorca może zostać oskarżony o popełnienie przestępstwa skarbowego, za które grozi do 180 stawek dziennych (od 50 zł. do 20 tys. zł.).
Samorządy poprzez nagłośnienie akcji chcą uwrażliwić konsumentów, by zwracali uwagę na to czy sprzedawca nabija usługę na kasę czy też nie. Pamiętajmy, że wydawanie paragonu w sklepie czy restauracji ma znaczenie nie tylko dla klienta, ale dla każdego z podatników.
