Protestujący złożyli w Ministerstwie Rozwoju swoje postulaty:
umorzenie składek ZUS do końca roku dla wszystkich sektorów szeroko rozumianej branży turystycznej,
postojowe do końca roku dla 1-osobowych działalności uwzględniając agentów turystycznych, organizatorów turystyki, pośredników, pilotów wycieczek, przewodników turystyki wyjazdowej, przyjazdowej, górskich, rezydentów i osób pracujących na umowę zlecenie lub umowę agencyjną w branży turystycznej, również dla osób, które z powodu niemożliwości zrealizowania zaplanowanych rezerwacji zawiesiły działalność lub nie podpisały umów cywilno – prawnych na rok 2020, a wykażą takie umowy za rok 2019,
umarzalne pożyczki dla mikro i makro przedsiębiorstw z działu PKD 79, na pokrycie bieżących kosztów, gdzie wysokość pożyczki będzie uzależniona od wysokości ponoszonych miesięcznych wydatków udokumentowanych, bez względu na formę prowadzonej działalności. Na 12 miesięcy.
dofinansowanie do wynagrodzenia 50% dla przedsiębiorstw zatrudniających na umowy (w tym umowy cywilno-prawne) bez względu na formę działalności,
zasiłek dla bezrobotnych rezydentów, kadry kolonijnej/obozowej, którym nie przysługuje normalny zasiłek, ponieważ pracują na kilkumiesięczne umowy zlecenia lub sezonowe, a udokumentują taką pracę w roku poprzednim ,
dopłaty do leasingów za autokary dla firm transportowych do końca roku 2020
obniżenie stawki VAT na usługi turystyczne.
Ministerialni urzędnicy powtarzają jak mantrę, że pomocą dla branży turystycznej będzie, przyjęty przez Sejm, bon turystyczny. Problem w tym, że na nim skorzysta, tylko niewielka część branży. Nie obejmie on, firm zajmujących się turystyką wyjazdową, większej części przewoźników, przewodników, pilotów itd.
Źródło: tur-info.pl