Polak powalczy o tytuł najlepszego kucharza

Wydarzenia

Polak powalczy o tytuł najlepszego kucharza

18 listopada 2015

8 listopada w Centrum Techniki Kulinarnej DORAM odbyła się polska selekcja do prestiżowego konkursu kulinarnego Bocuse d`Or. Międzynarodowe jury, któremu przewodniczyli Michel Roth, François Adamski oraz Michel Constant-Labarre, wyłoniło najlepszego kucharza w Polsce. Zwycięzcą został Dawid Szkudlarek, na co dzień szef kuchni w restauracji Folwark Folińscy w Lubiszynie. Uczestnik w maju przyszłego roku weźmie udział w finałach europejskich w Budapeszcie.

Bocuse d`Or to jeden z najbardziej znanych konkursów kulinarnych na świecie, do którego eliminacje odbywają się w kilkudziesięciu krajach Europy, Azji i Ameryki. Tegoroczne rozgrywki polskie zostały zorganizowane w ramach Tygodnia Smaków Francuskich, czyli festiwalu pod patronatem Ambasady Francji. W tym roku konkurs było o tyle wyjątkowy, że w jury honorowym zasiadło trzech wybitnych  i cenionych kucharzy – Michel Roth, François Adamski (zwycięzcy Bocuse d`Or w 1991 r. i 2001 r.) oraz Michel Constant-Labarre (przewodniczący Academy Bocuse d`Or Poland). Wśród sędziów znalazły się również inne znane postaci ze świata gastronomii: Kurt Scheller, Joseph Seeletso, Paweł Oszczyk, Grzegorz Parczewski, Elisabeth Parczewska, Mitlos Karoubas z Grecji, Frank Meyer i Antoine Weyland z Francji, Patric Jaros z Niemiec oraz Dimitri Demjanow z Estonii. Ich zadaniem było ocenienie dań przygotowanych przez osiem zespołów, w skład których wchodziło dwóch kucharzy: szef oraz jego asystent. Do konkursu przystąpili młodzi i zdolni szefowie kuchni polskiej, którzy w dniu eliminacji krajowych mieli nie mniej niż 21 lata.

Uczestnicy tegorocznej edycji Bocuse d`Or stanęli przed zadaniem przygotowania dwóch potraw: rybnej z solą lemon, koprem włoskim, kaparami i dwoma dowolnymi składnikami oraz mięsnej z udźcem sarnim, kaszą gryczaną i dwoma dowolnymi składnikami. Łączny czas na przyrządzenie obu dań wynosił pięć godzin. Nie wszystkim kucharzom udało się jednak wydać talerze z jedzeniem na czas. Spóźnienia były surowo ocenianie przez jurorów technicznych, którzy za każdą minutę opóźnienia odejmowali stopnie z puli 170 punktów. Znaczącym elementem punktacji był jednak smak potraw, za który uczestnicy mogli zdobyć aż 90 punktów. Kucharze mieli za zadanie przygotować dania pozostające w zgodzie z najnowszymi światowymi trendami zdrowego odżywiania, a jednocześnie nawiązujące do regionalnej kuchni polskiej. Największym zaskoczeniem, nawet dla samych jurorów, było wykorzystanie przez jednego z uczestników liści dębu. Szefowie kuchni zdecydowali się także na zastosowanie produktów pochodzących z własnych hodowli, m.in. pomidorów oraz miodu.

Atmosfera w kuchni wzrastała wraz upływem czasu, jak i przybywaniem kolejnych widzów. Na publiczności znaleźli się przede wszystkim bliscy samych uczestników, ale też i osoby zawodowo związane z gastronomią. Zmagania kucharzy były na bieżąco wyświetlane na telebimach, jak i komentowane przez dwóch prowadzących: Grzegorza Łapanowskiego oraz Roberta Bochenko. Od samego rana pomiędzy stanowiskami pracy poszczególnych zespołów krążyli również jurorzy techniczni. Ostateczny werdykt zapadł jednak po oficjalnej degustacji wszystkich dań.

Była bardzo duża różnica pomiędzy zwycięzcami a resztą uczestników. Jako jurorzy, w pierwszej kolejności patrzymy na technikę. Patrząc na serwowane danie, wiemy ile jest w nim techniki. Smak potrawy daje jednak najwięcej punktów. Wygrane talerze to naprawdę poziom Bocuse d`Or – podsumowuje Michel Constant-Labarre, przewodniczący Academy Bocuse d`Or Poland

Zawody Bocuse d`Or były niezwykle emocjonujące zarówno dla profesjonalnych kucharzy, jak i pasjonatów gotowania, którzy znaleźli się na publiczności. Jednakże zwyciężyć mógł tylko jeden zespół, a decyzja leżała w rękach międzynarodowego jury. I choć na podium znalazły się trzy zespołu, to tylko jeden z nich zakwalifikował się do kolejnego etapu i będzie mógł zmierzyć się  z reprezentantami innych krajów. Trzecie miejsce zostało przyznane zespołowi: Rafała Grzegorzek i Artura Sajdaka, drugie przypadło zespołowi: Macieja Majewskiego i Damiana Bosaka. Natomiast zwycięzcą Bocuse d`Or Poland 2015 został Dawid Szkudlarek wraz ze swoim asystentem Maciejem Pisarkiem, na co dzień pracujący w restauracji Folwark Folińscy w Lubiszynie.

Emocje są niesamowite w momencie, kiedy spełniają się marzenia. O konkursie dowiedziałem się dawno temu i bacznie go obserwowałem. Miałem taki promień nadziei, że kiedyś uda mi się wystartować choćby w takich polskich eliminacjach. Chociaż spróbować. Cieszę się, że mogłem startować z takimi osobowościami kulinarnymi w Polsce. Mam nadzieję, że jury wyłoniło tego kandydata, który będzie mógł sprostać wymaganiom w dalszych eliminacjach. Mogę obiecać, że dam z siebie wszystko – mówi Dawid Szkudlarek, zwycięzca Bocuse d`Or Poland 2015.

Dawid Szkudlarek będzie reprezentował nasz kraj w finałach europejskich organizowanych 10 i 11 maja przyszłego roku w Budapeszcie. Podczas kolejnych zmagań polski zwycięzca zyska szansę na udział w finale konkursu, który tradycyjnie odbędzie się w Lyonie w styczniu 2017 roku.

Organizatorem tegorocznej edycji konkursu w Polsce była firma Cenit Polska oraz Akademia Bocuse d`Or Poland. W ramach Tygodnia Kuchni Francuskiej odbyły się również warsztaty kulinarne prowadzone przez mistrzów kuchni francuskiej. Do wzięcia udziału w wydarzeniu zostali zaproszeni zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy pragnący poznać zawodowe techniki kulinarne.