Więcej obaw dotyczących pracy
Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że w maju 2020 r. stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 6% i była o 0,6 p.p. większa niż w analogicznym okresie 2019 r. W porównaniu do statystyk sprzed roku, liczba osób zarejestrowanych w urzędach pracy wzrosła o ponad 105,7 tysiąca. W badaniu Michael Page „Confidence Index” w IV kwartale 2019 r., nieco ponad 18% badanych przyznało, że bezrobocie jest dla nich główną przyczyną szukania nowego miejsca zatrudnienia. W tym roku odsetek respondentów, których główną motywacją do podjęcia pracy jest brak stałego zatrudnienia wzrósł o 6,8 p.p. (osiągając poziom 25%). Zmniejszył się natomiast odsetek pracowników, którzy rozważają odejście od obecnego pracodawcy ze względu na kwestie finansowe. Niewystarczające zarobki to pretekst do zmiany dla 38% ankietowanych. Pocieszające jednak jest to, że nadal większość polskich pracowników (54,7%) rozgląda się za nowym pracodawcą głównie ze względu na chęć zdobycia dodatkowych umiejętności.
– Na trudną sytuację ekonomiczną pracodawcy zwróciło w tym roku uwagę ponad 18% ankietowanych. Jeszcze w IV kwartale 2019 r. takiej odpowiedzi udzieliło 11% badanych. Zeszłoroczna edycja naszego badania „Confidence Index”, które przeprowadzone było w analogicznym okresie, czyli I kwartale 2019 r. pokazała, że to zarobki były czynnikiem najbardziej motywującym do zmiany pracy. Na ten aspekt zwracało uwagę ponad 43% respondentów, czyli o ponad 5 p.p. więcej niż obecnie. Coraz mniej z nas traktuje wysokość pensji jako czynnik decydujący o podjęciu nowej pracy. Możemy przypuszczać, że ważniejsza w tym momencie jest perspektywa stabilnego zatrudnienia. Nietrudno zauważyć, że ostatnie kilka tygodni wpłynęło nie tylko na rynek, ale także preferencje pracowników zmieniając ich podejście do niektórych aspektów pracy – mówi Piotr Dziedzic, senior dyrektor w firmie Michael Page.
Więcej czasu zajmuje poszukiwanie pracy
Coraz więcej Polaków deklaruje, że dłużej szuka pracy niż miało to miejsce jeszcze pół roku temu. Co drugi badany w IV kwartale 2019 r. twierdził, że pracę znajdował w czasie krótszym niż miesiąc. Dziś ten odsetek zmniejszył się o 10 p.p. Liczba respondentów, którzy w I kwartale 2020 r. na znalezienie zatrudnienia przeznaczyli od 4 do 6 miesięcy wzrosła niemal dwukrotnie w porównaniu do ostatniej edycji badania „Confidence Index” z 2019 r. Takiej odpowiedzi udzieliło obecnie 12,7% ankietowanych versus 6% w 2019 r.
– Dotychczas znajdowaliśmy się w czołówce państw europejskich z najniższym bezrobociem. Rok temu, według danych Eurostatu, bezrobocie w Polsce osiągnęło poziom 3,3%, a w zestawieniu państw o najmniejszym bezrobociu wyprzedzały nas jedynie Czechy i Niemcy. Prognozy Komisji Europejskiej wskazują, że w tym roku stopa bezrobocia może wzrosnąć ponad dwukrotnie, nawet do 7,5%. Mimo to, przewidywane wzrosty bezrobocia dla pozostałych krajów europejskich są wyraźnie wyższe. Prognozowana średnia dla UE wynosi 9%. Nadal będziemy wypadać lepiej niż np. Grecja czy Hiszpania, gdzie w tym roku odsetek osób bez pracy może wynieść nawet 20% – dodaje Piotr Dziedzic z Michael Page.
Rozwojowe, elastyczne i zdalne miejsce pracy
Dobre relacje i zgrany zespół (96,8%), work-life balance (95,5%) oraz dostęp do szkoleń i konferencji branżowych (93,2%) – na to największą uwagę zwracają pracownicy podczas szukania nowej pracy. Home office przyciąga ponad połowę respondentów (56,8%).
– Rośnie liczba kandydatów, którym zależy na możliwości pracy zdalnej. W porównaniu do IV kwartału 2019 r., odnotowujemy ponad 4% wzrost osób, które chcą mieć możliwość wykonywania obowiązków służbowych z domu. Możemy przypuszczać, że grono osób rozważających pracę w systemie „home office” będzie się zwiększać, na co wpływ mają również doświadczenia ostatnich miesięcy i wprowadzenie na większą skalę okresowego modelu pracy na odległość w wielu firmach. Wkrótce praca zdalna może stracić status atrakcyjnego benefitu, a stanie się codziennością wielu polskich przedsiębiorstw – podsumowuje Piotr Dziedzic.
Foto: Pixabay