Po okresie pandemii firmy cateringu dietetycznego mogą liczyć na wzrost sprzedaży

Aktualności

Po okresie pandemii firmy cateringu dietetycznego mogą liczyć na wzrost sprzedaży

28 maja 2020

 

– Problemy związane z COVID-19 w znacznie mniejszym stopniu dotknęły rynek cateringu dietetycznego niż tę tradycyjną branżę HoReCa. Dostawy dietetycznych posiłków pod drzwi znakomicie wpisują się w zasadę „zostań w domu”, więc klienci, którzy zamawiali dietę pudełkową, nie musieli wychodzić na zakupy. Ponadto osoby, które były przyzwyczajone, że w weekend wychodzą do restauracji, mogły zamówić posiłki także w soboty i niedziele – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Marek Lekki, prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Branży Cateringu Dietetycznego.

Z danych Dietly wynika, że w Polsce działa ok. 500 firm zajmujących się cateringiem dietetycznym, z tego około 300 znajduje się na terenie Warszawy i okolic. Wartość branży diet pudełkowych szacuje się na 1 mld zł. W 2019 roku firmy cateringowe zrealizowały ok. 20 mln dostaw przy 13–15 mln rok wcześniej. Koronawirus początkowo spowodował ich straty, ale przymusowa kwarantanna, w połączeniu z reżimem sanitarnym, w jakim działały, sprawiła, że u większości z nich nie były one zbyt duże.

– Wyzwaniem było, w jaki sposób wyjść naprzeciw sytuacji, w której osoba dotąd korzystająca z diety pudełkowej w pracy teraz zamawia te posiłki do domu, gdzie są jeszcze domownicy, w tym dzieci. Powstało pytanie, czy zamawiać dietę tylko dla siebie, czy dla wszystkich. Firmy cateringowe wyszły naprzeciw temu wyzwaniu i powstały zestawy złożone z mniejszej liczby posiłków, żeby nie nadwyrężać budżetu domowego – wskazuje ekspert.

Miesięczny koszt diety pudełkowej wynosi ok. 2 tys. zł, a cena zależy od rodzaju diety czy kaloryczności posiłków. W obliczu pandemii, kiedy firmy redukowały pensje i zwalniały, firmy cateringowe, żeby zatrzymać klientów, decydowały się na pakiety promocyjne.

– W budżecie naszych klientów nagle mogło być 10, 20, 30 proc. mniej środków, np. dlatego że ich pracodawca zdecydował się na obniżenie pensji. Pojawiły się więc rozwiązania, w ramach których klienci mogli zamawiać diety złożone z trzech posiłków albo tylko zestawy lunchowe – mówi prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Branży Cateringu Dietetycznego..

Jego zdaniem przed branżą dobre perspektywy. Zwłaszcza że przymusowa kwarantanna i brak ruchu sprzyjają tyciu. Według obliczeń dr. Dariusza Włodarka z Instytutu Nauk o Żywieniu Człowieka SGGW przeciętny Polak zyskiwał ok. 0,5 kg tygodniowo. W połączeniu z większą świadomością żywieniową oznacza to, że diety pudełkowe będą cieszyć się jeszcze większym zainteresowaniem.

– Ponadto także ze względu na problemy związane z COVID-19 firmy cateringu dietetycznego będą mogły przygotować ofertę dla seniorów, aby osoby, które są w większym stopniu narażone na zakażenie, mogły otrzymać posiłki pod swoje drzwi. Zakładamy także, że sytuacja związana z chwilowym skurczeniem się budżetów Polaków niebawem ustąpi – przekonuje Marek Lekki.

Firmy, które mocniej odczuły skutki pandemii koronawirusa, mogą liczyć na pomoc Stowarzyszenia Przedsiębiorców Branży Cateringu Dietetycznego.

– Potrzebna jest edukacja, szkolenia dotyczące wymiaru technologii produkcji, kontroli jakości, logistyki, ale także kwestii organizacyjnych i finansowych. W ramach stowarzyszenia chcemy reprezentować zbiorowe interesy przedsiębiorców. Szczególnie w tym roku powinny one zostać zaprezentowane organom, które mają wpływ na podejmowanie decyzji mogących dotknąć naszą branżę – zapowiada ekspert.

źródło: newseria.pl