Szefowie poznańskiej pizzerii Pizzaioli zapłacą około 13,5 tys. zł miesięcznie, a jeszcze kilka miesięcy temu rachunek wynosił około 3 tys. zł. Dlatego, aby nie zamykać lokalu albo nie sprzedawać jednej pizzy za 50 zł, zamierzają na stałe przerzucić się na ogrzewanie pieca drewnem.
– Ktoś powie, że to mniej ekologiczne, ale jak mamy przeżyć? — mówi portalowi Onet Marcin Obiegły, współwłaściciel poznańskiej pizzerii Pizzaioli.
Lokal, w którym działa pizzeria, należy do zasobów komunalnych miasta Poznań. Podwyżki czekają wielu innych najemców
— Już teraz dostaję dramatyczne telefony od różnych osób. Martwię się o naszych najemców. Jednak wielu mieszkańców dopiero w lutym się obudzi, gdy dostaną pierwsze rachunki po niedawnych drastycznych podwyżkach — mówi portalowi Onet Tomasz Lewandowski, prezes Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu.
Oprac. red.
Źródło: onet.pl