Pizzeria Gusto z Głogowa Małopolskiego stała się sławna w całej Polsce i nie tylko. To właśnie tutaj prezydent USA Joe Biden podczas wizyty w naszym kraju przysiadł się do żołnierzy z 82. Dywizji Powietrznodesantowej USA, która stacjonuje w Jasionce od 3 lutego, by spróbować pizzę z pepperoni i jalapeño. Właściciele lokalu – Damian Drupka i Rafał Kramarz do dziś nie mogą uwierzyć w to, co się wydarzyło. Byli pewni, że dostarczają pizzę tylko dla żołnierzy.
Fot. Mariusz Guzek
– Żołnierze zamawiają u nas pizzę codziennie, indywidualnie albo po kilka. Zawozimy im po 3-4, a nawet 15 na raz. W tym dniu dostaliśmy zlecenie na pizzę za 700 dolarów. Za tę kwotę byliśmy w stanie dostarczyć 88 pizz. Sądziliśmy, że będzie to posiłek dla obstawy prezydenta. Zamówili dwa rodzaje i akurat te ostrą podali prezydentowi. Nie byliśmy świadomi, że robimy pizzę dla Joe Bidena. Po prostu zawieźliśmy je, zostawiliśmy. To nie jest tak, że tylko my wozimy jedzenie dla amerykańskich żołnierzy i mamy monopol. Bardzo dużo lokali dostarcza tam dania z Rzeszowa i okolic. Na pewno uhonorujemy tę pizzę i bardzo dobrze wyeksponujemy ją w naszym menu. Pizza numer 22, gdy tylko minie szał medialny, zostanie przemianowana na pizzę „Prezydencką – Ostry Joe”. Podczas głosowania na Facebooku ta nazwa zebrała największą liczbę głosów. W jej skład wchodzą: sos pomidorowy, ser mozzarella, salami pepperoni, oliwki (czarne i zielone), pieczarki, papryczki jalapeño – mówi Damian Drupka.
Fot. The Western Journal/Fox News
Pizza ta charakteryzuje się grubym i puszystym ciastem oraz dużą ilością składników, bowiem typowe amerykańskie comfort food musi zostać dostarczone w odpowiedniej ilości. Nie ma żadnej różnicy w recepturze ani sekretnego składnika. To, czego potrzeba, to mąka typu 500, woda, drożdże, sól oraz oliwa z oliwek.
– Zaczynaliśmy od 20 pizz, a teraz mamy 28. Cały czas coś modyfikujemy. Po pół roku od otwarcia uzupełniliśmy kartę o podstawowe obiady kuchni polskiej, a później o makarony i sałatki. Do naszego menu planujemy dołożyć pozycje z kuchni typowo amerykańskiej np. burgery. A także chcemy urządzić górną salę naszego lokalu w stylu amerykańskim, a na dolnej wyeksponować zdjęcia prezydenta z naszą pizzą – dodaje Damian Drupka.
Pizzeria Gusto swą działalność rozpoczęła w 2009 r. i zatrudnia 25 osób. Stawiając na wysoką jakość obsługi i dobry produkt od lat cieszy się dużą popularnością wśród klientów. Jednak po tym incydencie ludzie przyjeżdżali nawet z odległych miejscowości, by skosztować tego specjału. Na zamówienie niejednokrotnie trzeba było czekać ok. 2 godzin.
– To, co się dzieje wokół nas trochę nas przytłacza. Nie jesteśmy wielką sieciową restauracją, tylko małą, lokalną firmą na 60 miejsc. Ale jesteśmy niesamowicie szczęśliwi i dumni. Na naszym Facebooku napisaliśmy: Nie chlebem i solą, ale pizzą z Głogowa został powitany w Polsce prezydent Biden – mówi Rafał Kramarz.
Podczas pandemii Pizzeria Gusto, jak większość restauracji, poniosła kolosalne starty. Dużą pomocą dla właścicieli lokalu była Tarcza PFR, a także to, że rozwinęli catering. Dostarczają posiłki do kantyn i stołówek, a także mają w swojej ofercie produkty garmażeryjne.
– Jesteśmy także w trakcie dużej inwestycji, powstaje kuchnia produkcyjna o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych. Jak wiadomo gastronomia działa sezonowo, dlatego postanowiliśmy zróżnicować asortyment usług w celu zmniejszenia ryzyka w prowadzeniu działalności gospodarczej. Poprzez dywersyfikację nie tylko zmniejsza się prawdopodobieństwo straty, ale zmniejsza się również prawdopodobieństwo najwyższego zysku – mówi Rafał Kramarz.
W ostatnim czasie dużą bolączką dla restauratorów w całej Polsce jest galopująca inflacja, co przekłada się na wzrost cen dań.
– Gastronomia nadal jest w bardzo dużym kryzysie spowodowanym przez epidemię, a podnoszenie cen menu nie pomaga jej wyjść z tego zastoju. Ceny towaru rosną z dostawy na dostawę. Poza tym wręcz „kosmiczny” wzrost kosztów mediów – w ciągu pół roku prąd o 75 %, a gaz o ponad 600 %. A bez względu na to czy kuchnia działa na gaz czy prąd to olbrzymie podwyżki znów muszą przełożyć się na ceny dań. A to z kolei sprawi, że restauracje utracą część gości z tego już i tak okrojonego przez pandemię i obostrzenia grona. Sami już nie wiemy, w jakim kierunku to wszystko pójdzie – mówi Damian Drupka.
– Mamy teraz swoje przysłowiowe 5 minut i musimy to marketingowo dobrze rozegrać i to jest najważniejsze – dodaje Rafał Kramarz.
Heidi Handkowska
PIZZA „PREZYDENCKA – OSTRY JOE”:
sos pomidorowy,
ser mozzarella,
salami pepperoni,
oliwki (czarne i zielone),
pieczarki,
papryczki jalapeño.