Branża gastronomiczna jest bardzo zróżnicowana więc każdy sektor będzie miał swoje tempo powrotu do normalności. Na pewno inaczej będzie to wyglądało w dużych miastach, a inaczej w nadmorskich kurortach czy w agroturystyce. Nie będzie jednego złotego środka. Myślę, że właściciele, szefowie kuchni mają już swoją receptę lub są w trakcie tworzenia konceptu na powrót na rynek.
W momencie, kiedy będzie już pozwolenie na otwarcie lokali gastronomicznych to jako branża na pewno zastosujemy się do wszystkich zaleceń, aby stworzyć bezpieczną przestrzeń. Będziemy starać się o jak najlepszą gościnność i zaufanie naszych gości. Wszyscy będę zwracali uwagę na bezpieczeństwo.
Każdy z szefów ma swoją filozofię rozwoju i nadal będziemy ją realizować, ale pewnym wyzwaniem będą nowe obostrzenia, np. obsługa klienta w maseczkach, serwowanie potraw pod kloszem. Będziemy w nowej rzeczywistości w gastronomii. Do zmian trzeba podejść z zimną głową i stworzyć jak najlepszy schemat organizacyjny jak i też produkt, aby zadowolić naszych gości.
Ważne będą relacje na linii pracodawca – pracownik. Z dnia na dzień budzimy się w nowej rzeczywistości i myślę, że powinniśmy dostrzec sytuację drugiej strony i wzajemnie sobie pomagać. Zmienią się realia dotyczące wynagrodzeń oraz struktury organizacyjnej.
Na koniec chciałbym pozdrowić wszystkich z naszej branży! Dużo zdrowia i wytrwałości! Dbajmy o siebie!
Paweł Salamon, szef kuchni.