Na kilka dni przed Wielkanocą Sejm uchwalił kolejny pakiet pomocowy dla działających w Polsce przedsiębiorstw, a jednym z jego głównych punktów było umorzenie 50% składek na ZUS za okres od marca do maja dla wszystkich firm zatrudniających od 10 do 49 pracowników. Uchwalona przez Sejm ustawa czeka w tym momencie, aż zajmie się nią Senat, który nie zrobił tego do tej pory. W związku z tym, że obietnica rządu nie weszła jeszcze w życie, średni przedsiębiorcy, którzy liczyli na umorzenie połowy płaconych przez nich składek, muszą szukać alternatywnych rozwiązań.
Jak podała wczoraj „Rzeczpospolita”, jedynym wyjściem dla takich firm jest złożenie wniosku, wraz z jego uzasadnieniem, o zawieszenie składek, a termin na to upływa dziś. Przedsiębiorcy, którzy tego nie zrobią i zapłacą swoje składki, nie będą mogli później wnioskować o umorzenie połowy z nich. W złożonym wniosku muszą jednak wskazać, w jaki sposób epidemia koronawirusa negatywnie odbiła się na sytuację finansową ich firm.
Jak podaje dziennik, z ulg w składkach będzie mogło skorzystać nawet 600 tys. firm, a łącznie zaoszczędzą one w ten sposób 6,3 mld zł.