24 maja br. w trzech miastach nocni łowcy bawili się do późnej nocy. Regionalne składniki okazały się prawdziwym hitem, a pokazy live cookingu podsycały atmosferę największego kulinarnego święta.
Poznań – 16 restauracji: 3 Kolory Cafe Grill & Restaurant, Bazar 1838, Blow up Hall, Cactus Factoria, City Kitchen, Cucina, GOKO Restauracja Japońska, Hugo Restaurant, Kaskada, Le Palais du Jardin, Milano Ristorante, Mosaica, Pastela, Platinium Palace, Ratuszova, Zagroda Bamberska.
W Poznaniu podczas Nocy Restauracji najlepsze lokale w mieście zapełniły się smakoszami aż do późnych godzin nocnych. Poznaniacy udowodnili, że chętnie wybiorą się do restauracji wieczorem, żeby spotkać się ze znajomymi pod warunkiem, że oferta będzie atrakcyjna smakowo i cenowo.
Przed najpopularniejszymi lokalami ustawiły się kolejki na zewnątrz. Na wejście czekać trzeba było między innymi do Bazaru 1853, Goko Restauracji Japońskiej czy Blow Up Restaurant. Bez wcześniejszej rezerwacji trudno było znaleźć miejsca w Hugo Restaurant czy Cucinie. W Zagrodzie Bamberskiej również panowały tłumy. Kuchnia latino dominowała w pełnej gości Cactus Factorii. W Kaskadzie nad jeziorem Kierskim lokal pełen był łowców smaku, jedynie nie udało się dotrwać na plaży do białego rana przy muzyce i pokazach live cookingu gdyż plany pokrzyżował deszcz. W wielu lokalach padły rekordy frekwencji – w City Kitchen szef kuchni Łukasz Grzesik wydał przeszło 150 talerzy, w Hugo Restaurant obsłużono ponad 160 osób.
Poznaniacy niezwykle chętnie degustowali dania przygotowane z regionalnych składników kulinarnych: perliczek, królików, wieprzowiny złotnickiej, wołowiny wielkopolskiej, kaczek i gęsi. Niesłychaną popularnością cieszył się także konkurs Chef’s Challenge zorganizowany przez szefa kuchni Zagrody Bamberskiej Romana Kosmalskiego. Dwie drużyny przygotowywały przystawkę i danie główne z wielkopolskich produktów.
Popularnością cieszyły się także pokazy szefów kuchni między innymi Dominika Brodziaka z Restauracji Platinum, który zaprezentował jak przyrządzić homara w szafranie. Załogi kucharzy Restauracji Ratuszovej, którzy zaprezentowali tajniki kuchni molekularnej czy Dominika Narlocha i Jakuba Ignysia. Ten pierwszy zademonstrował możliwości użycia techniki sous vide (gotowania w niskich temperaturach) a drugi pokazał jak można wędzić ryby.
Białystok – 25 restauracji: 7 Pokus, Arsenal, Chicago Jazz Club, Restaurant&Bar Cristal, Esperanto Cafe, Folwark Nadawki, Fuks Pizza, Gościnna Kamienica, Kawelin, KOKU Sushi, Lipcowy Ogród, Pasja, Peper’s, Port Odessa, Pruszynka, Sztuka Mięsa, Tanoshii, Tawerna Grecka Panteon, Tokaj, Tokyo Sushi, U Cezara, Veranda, Waka Waka Coffee&Shisha Bar, Warszawska 39, Trattoria Czarna Owca.
Białostocczanie kolejny raz pokazali, że bardzo sobie cenią dobrą kuchnię. Restauratorzy natomiast, że przygotowali się do imprezy znacznie lepiej niż w roku ubiegłym. Wszyscy docenili sprawną organizację i przede wszystkim bogatą ofertę kulinarną, szczególnie nastawioną na promocję produktów regionalnych.
Fanom kulinariów nie przeszkodziła nawet nie do końca sprzyjająca pogoda. Wiele lokali przeżyło prawdziwe oblężenie, z którym jednak poradzono sobie doskonale i wszyscy goście wychodzili zadowoleni. Restauracje prześcigały się w kreowaniu Nocnych Dań rozchwytywanych natychmiast przez spragnionych wrażeń kulinarnych klientów.
W drugiej edycji nocy restauracji w stolicy Podlasia wzięło udział 25 restauracji i pewnie nie sposób byłoby skosztować oferty wszystkich, ale słuchając komentarzy mijających się na szlaku „nocnych łowców smaków” można być pewnym, że impreza odniosła kolejny sukces…
Gdańsk – 16 restauracji: Barbados, Cafe Bar Mon Balzac, Da Mario Ristorante, Gdański Bowke, Inspiracja w Pałacu Kościeszy, Kuchnia Rosyjska, Mercado Tapas Bar, Restauracja Fellini, Restauracja Gdańska, Restauracja Kokieteria w Hotelu Hanza, Restauracja Kubicki, Restauracja U Jakuba, Swojski Smak, Tawerna Dominikańska, Verres en Vers – Radisson Blu, Villa Eva, VNS Restauracja.
W Gdańsku pogoda stanowiła test silnej woli dla łowców dobrego smaku. W piątek nastąpiło załamanie pogody i od godzin porannych nieprzerwanie padał jesienny deszcz. Wyjątkowo silnym magnesem okazała się propozycja 17 gdańskich restauracji biorących udział w Nocy Restauracji. Lokale cieszyły się sporą frekwencją, która wzrastała w godzinach specjalnych pokazów live cookingu, jakie odbyły się w każdej restauracji. Podczas pokazów można było między innymi poznać XVI wieczną, starogdańską recepturę na przygotowanie piersi z żuławskich kurcząt w Restauracji Fellini, obejrzeć różnorodne techniki kulinarne w tym kuchni molekularnej w Fellinim. W Restauracji Kokieteria w Hotelu Hanza można było nauczyć się łączenia smaków kaszanki, wina i jabłek. Niezwykle spektakularne okazały się prezentacje szefów kuchni w Restauracji Verres en Vers w hotelu Radisson Blu i Restauracji Gdańskiej. Szefowie kuchni zademonstrowali tam flambirowanie czyli podlewanie alkoholem i podpalane w tej pierwszej tygrysich krewetek – w drugiej naleśników z jabłkowym farszem. W Restauracji Kuchnia Rosyjska można było zobaczyć pokaz strugania surowego łososia i spróbować go tuż po.
