Michael Motz, właściciel Stacji Food Hall w Gdańsku i Food Town w Fabryce Norblina:
Food Halle to nowa odsłona odpowiedzi na potrzeby gości. W przeszłości znajomi spotykali się u siebie w domach, restauracjach, barach czy w plenerze. Jesteśmy społecznością, która lubi, a wręcz potrzebuje interakcji, tym bardziej jest to widoczne i odczuwalne po pandemii, a koncept Food Halli jest idealną odpowiedzią na to.
Powstaje ich coraz więcej, ale każda różni się ofertą, designem, lokalizacją, a także sposobem zarządzania.
W moim odczuciu, są to koncepty stworzone dla większości, bez ograniczeń. Powołując się na wcześniej wspomniane wytyczne i różnice między różnymi konceptami, to mają one wpływ na kto odwiedza poszczególne food halle, co można zauważyć np. w Warszawie, gdzie jest ich aktualnie już kilka.
Na przykładzie Food Town w Fabryce Norblina, gdzie stworzyłem koncept dla wszystkich, z największą ofertą gastronomiczną w Polsce, z kuchniami z całego świata (23 koncepty), ale i także mocno rozbudowaną ofertą barową (5 różnych i unikalnych barów, w okresie letnim – 6), dostrzegam w tej przestrzeni bardzo dużą różnorodność gości: pracowników biur, młodzieży, seniorów czy rodziny z dziećmi.
Przez utrzymanie historycznych elementów i materiałów, które oryginalnie występowały w tej zabytkowej przestrzeni, stworzyliśmy jakościowy koncept, który w większości łapie gości w wieku 27+.
Nasza oferta jest casualowa, lecz z dużym fokusem na jakość. Nie jest najtańsza, co jednak trochę ogranicza młodszą klientelę, nie stosujemy też promocji i gratisów.
Stworzyliśmy wraz z Tomkiem Małkiem, naszym dyrektorem wszystkich barów, wielokrotnym mistrzem świata w sztuce barmańskiej Flair, ofertę na poziomie najlepszych cocktail barów na świecie, przy czym jest ona w bardzo dostępnej formule.
Widzimy jak nasi goście poszerzają swoje horyzonty smakowe, chcą próbować, testować nowości i nie boją się tego.
Sukces w przyszłości food halli to połączenie jedzenia, koktajli i dodatkowego elementu. My postawiliśmy na entertainment, co zdecydowanie nam się sprawdziło. Trzeba regularnie tworzyć ofertę kulturowo-rozrywkową dla gości oraz mieć do tego dedykowanych i zaangażowanych ludzi. Sukces w naszym przypadku to mój świetny zespół, który animuje naszych gości tak, aby za każdą wizytą kryło się nowe doświadczenie.
oprac. red.