Max Zibis, laureat międzynarodowej edycji Les Chefs de Or, laureat wielu indywidualnych i zespołowych nagród w Niemczech, na co dzień gotującym dla menedżerów „Rentenbank” we Frankfurcie.
Beata Marcińczyk: Pana zwycięstwo w „Les Chefs de Or” ma wymiar historyczny. Jest Pan pierwszym „złotym” Szefem w międzynarodowej edycji tego konkursu. Start to chyba było stresujące doświadczenie?
Max Zibis: Tak, na pewno. Po zawodach czułem się, jakbym pracował 12 godzin non – stop, a nie tylko 3 godziny. Proszę nie zapomnieć też o wielogodzinnych, intensywnych przygotowaniach i treningu do konkursu.
Jakie danie dało Panu zwycięstwo?
Moje danie to tryologia na temat turbota. Składała się ona z mieszanego filetu z gremolatą, pieczone i wypełnione piłki ryb, ceviche i cannelloni. Rybie towarzyszyło puree z karmelizowanego selera i z ziemniaków. Podałem to z sosem jabłkowym i estragonem.
Jakimi składnikami regionalnymi wzbogacił Pan swoje danie?
Podstawowymi składnikami były turbot, seler i ziemniaki. W swoim daniu użyłem dwóch składników regionalnych, z miejsca, w którym mieszkam – ziemniaków oraz jabłek.
Otrzymał Pan, oprócz nagród rzeczowych, także 10.000 euro. Na co je Pan przeznaczy?
Już kupiłem używany samochód za część tej kwoty, a resztę pieniędzy zamierzam wydać na mój ślub i wesele oraz miesiąc miodowy w połowie 2015 roku.
Niemieccy szefowie i niemiecka kuchnia odgrywają coraz większą rolę w świecie kulinariów. Jak Pan myśli, jakie są mocne strony kuchni niemieckiej?
Po prostu niemieccy kucharze są bardzo zdyscyplinowani i wielu z nich to bardzo ambitne osoby. To są nasze mocne strony.
Kto jest Pana zawodowym guru?
Mam dwóch – jednym jest Nils Henkel, a drugim Patrick Bittner.
Co ceni Pan najbardziej w kuchni swojego regionu?
To Grecy Soß czyli sos zielony w dialekcie mieszkańców Hesji. Mieszanka ziół trybuli, szczawiu, ogórecznika lekarskiego, anyżu, szczypiorku, pietruszki i koperku z jogurtem, musztardą, solą i pieprzem, sokiem z cytryny oraz śmietaną. Pycha!
Pana marzenia na 2015 r.?
Mam jedno. Wspaniały ślub z moją ukochaną narzeczoną.
Życzę, by był właśnie taki był…
Max Zibis – Były kapitan narodowej młodzieżowej drużyny kulinarnej, zwycięzca w konkursie o nagrodę Rudolfa Achenbacha w Ogólnoniemieckim Konkursie Młodych Związku Kucharzy, członek prestiżowego Stowarzyszenia Szefów Kuchni we Frankfurcie.