Czy wybór asortymentu alkoholi w ogródku gastronomicznym powinien być podyktowany typem kuchni serwowanej w lokalu? Czy bary powinny specjalizować się w konkretnych rodzajach alkoholi? Czym przyciągnąć gości? – zastanawia się Marcin Budynek, szef kuchni Tawerna Fisza Concept by Marcin Budynek.
Niezależnie od tego, jaki rodzaj lokalu prowadzimy, musi on mieć w ofercie choćby podstawowe napoje. W przypadku restauracyjnych ogródków o powodzeniu naszego miejsca w równym stopniu decydować może wybór potraw, jak dobór napojów – piwa, wina, koktajli i bezalkoholowych alternatyw.
Gotowe butelkowane napoje alkoholowe i bezalkoholowe to nie wszystko… Dobrym rozwiązaniem będą także ręcznie robione lemoniady przygotowane z sezonowo dostępnych owoców. Jeśli mówimy o sezonowości to pamiętajmy, aby nie zabrakło jej w komponowaniu koktajli czy mocktajli. Zresztą nie ma nic lepszego niż letnie kolorowe połączenia na bazie cytrusów albo typowo polskich owoców, jak chociażby agrest czy truskawki.
Nie ma ogródka bez piwa! Podstawą dla większości ogródków restauracyjnych jest piwo lane. Dla bardzo wielu lokali to właśnie ono stanowi istotną część miesięcznego utargu. Pisanie o tym, że warto je mieć w karcie, jest więc banałem. Posiadanie w menu przynajmniej jednej marki w tej opcji zaczyna jawić się już nie jako wybór, ale jako konieczność. No i może warto poszukać lokalnego browaru, gdyż często naszymi gości są turyści, a ci uwielbiają to, co lokalne!
Niejednokrotnie pojawia się pytanie, jak różnorodny ma być nasz asortyment? Odpowiedź przychodzi, kiedy ustalimy charakter lokalu oraz to, jakie potrawy będą serwowane. Nie wyobrażam sobie, aby ogródek gastronomiczny serwujący dania typu fast food w swojej ofercie miał szampany czy wina z górnych półek. W takim lokalu sprawdzą się piwa kraftowe, gdzie ich wybór będzie relatywnie duży, gdyż może to zachęcić do wyboru akurat tego właśnie miejsca. Jeśli bowiem coś poza jedzeniem ma przyciągać do naszego lokalu gości, to będzie to z pewnością różnorodność oferty.