Organizacje z Małopolski będą promować się wśród niemieckich oraz brytyjskich turystów, a także realizować globalne działania skierowane do branży biznesowej. Kampania „Małopolska – cel podróży” ma sprawić, że goście wrócą m.in. do Krakowa.
Najpierw pandemia, a teraz wojna w Ukrainie sprawiła, że miasto mocno odczuło brak turystów, dlatego z nadzieją patrzę na te działania. Kraków był i jest bezpiecznym miastem – komentuje Joanna Ostrowska, zarządzająca rodzinną siecią Osti-hotele.
Trwająca blisko dwa miesiące wojna w Ukrainie sprawiła, że branżą hotelarską stanęło kolejne wyzwanie. W dużym stopniu dotyczy to hoteli miejskich, które ze względu na zdecydowaną mniejszą liczbą gości z zagranicy, a także odwołane wydarzenia, mocno odczuły skutki pandemii. Obecnie powodem anulowania rezerwacji jest obawa o bezpieczeństwo.
Goście z Wielkiej Brytanii, a to oni głównie odwiedzali nasze hotele, mają poczucie, że działania wojenne toczą się zbyt blisko Polski, a co bezpośrednio przekłada się na zainteresowanie ofertą oraz podejmowaniu decyzji o anulowaniu rezerwacji. Ma na to także wpływa fakt, że tanie brytyjskie linie lotnicze anulowały loty do Polski aż do jesieni. Na razie nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić. W efekcie turyście zapewne wybiorą inne europejskie destynacje. W początkowej fazie w ich miejsce pojawiło się wielu gości ze Wschodu, którzy wynajmowali pokoje na dłuższe pobyty, aby odnaleźć się w nowej sytuacji, ale i oni w większości udali się już w dalszą podróż – mówi Joanna Ostrowska, zarządzająca rodzinną siecią Osti-hotele w Krakowie. Wyczekiwanie widać także wśród firm, chociaż tutaj skala odwołań nie jest tak duża. Część wykorzystuje fakt zniesienia covidowych ograniczeń.
Tegoroczny wiosenny sezon konferencyjny, który rozpoczął się w marcu, rzeczywiście nie jest tak dobry, jak się spodziewaliśmy. Wojna w Ukrainie spowodowała, że część firm wycofała się z organizacji wydarzeń, inne wstrzymują decyzję o rezerwacjach. Sytuacja jest podobna jak w czasie pandemii, kiedy to decyzje były podejmowane w ostatnim momencie. Na szczęście są i takie, które konsekwentnie realizują zaplanowane wydarzenia. Przykładem są szkolenia. Firmy szukają także pomysłów na integrację pracowników. Wiele zespołów, które powróciły do firm, bardzo tego potrzebuje, a wyjazd do Krakowa wraz z atrakcjami jest jednym z pomysłów na wsparcie zespołów tym, aby lepiej się dogadywały – mówi Joanna Ostrowska.
W stolicy Małopolski z nadzieją patrzą na powrót imprez masowych, które z powodu pandemicznych ograniczeń przez ostatnie dwa lata nie odbywały się.- Jednym z takich wydarzeniach jest Międzynarodowy Festiwal Kina Niezależnego Mastercard Off Camera, który odbędzie się od 28 kwietnia do 8 maja. To jedna z największych imprez w naszej części Europy poświęcona polskiemu i zagranicznemu kinu niezależnemu, która w tym roku świętuje 15-te urodziny. O jej skali świadczy fakt, że, jak informują organizatorzy, w ciągu czternastu lat Kraków odwiedziło 265 tys. gości – opowiada Joanna Ostrowska.
Inicjatywą, która ma zachęcić zagranicznych turystów i biznes do powrotu do Krakowa oraz Małopolski, jest projekt „Małopolska – cel podróży”. Dwuletni przedsięwzięcie ma charakter partnerski i jest realizowane we współpracy Małopolskiej Organizacji Turystycznej, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego oraz Urzędu Miasta Krakowa. W ramach projektu, oprócz działań marketingowych w mediach, odbędą się również wyjazdowe „misje gospodarcze” z udziałem lokalnych przedsiębiorstw. Jest on skierowany do turystów z Niemiec i Wielkiej Brytanii, czyli z kierunków, z których Małopolskę najczęściej odwiedzali turyści. W przypadku branży MICE działania będą realizowane globalnie, ponieważ turystyka biznesowa – jak czytamy na stronie Urzędu Miasta Krakowa – nie obejmuje pojedynczych rynków. A kongresy organizowane są przez międzynarodowe stowarzyszenia, skupiające przedstawicieli krajów z wszystkich kontynentów.- To dobry kierunek działania. Mam nadzieję, że przyniesie on ożywienie na rynku, którego bardzo potrzebujemy – podsumowuje Joanna Ostrowska.