W ostatnich dniach w branży gastronomicznej głośno było o restauracji „U Fukiera” Magdy Gessler. Według publicznego rejestru Krajowego Planu Odbudowy (KPO), lokal otrzymał 477 900 zł na rozwój działalności cateringowej w regionie obejmującym woj. mazowieckie, podlaskie i warmińsko-mazurskie. Informacja ta wywołała falę komentarzy – zarówno w mediach ogólnopolskich, jak i w środowisku HoReCa.
W odpowiedzi na medialny szum, Magda Gessler wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że:
nie otrzymała z KPO ani złotówki — mimo wpisu w rejestrze beneficjentów informacja o faktycznej wypłacie środków jest niepoprawna;
restauracja w czasie pandemii poniosła znaczne koszty (czynsz, utrzymanie załogi), przy czym żadna osoba nie została zwolniona;
dotacja w ramach KPO polega na refundacji wydatków po przedstawieniu rachunków — jak do tej pory, lokal nie rozliczył jeszcze żadnej złotówki z programu.
na Instagramie nazwała sytuację „politycznym cyklonem” i żałowała, że została wciągnięta w medialną i polityczną dyskusję, pomimo iż nie złamała prawa.
Źródło:
fot. newseria.pl