Restauracje postawione z dnia na dzień w trudnej sytuacji musiały dostosować się do nowych warunków. Zamknięcie restauracji było nieoczekiwane, restauratorzy musieli szybko zareagować. Na przykład restauracje Aioli, Sing Sing i Banjaluka, które należą do Grupy Instynkt były gotowe tego samego dnia, w którym obostrzenia zostały głoszone, przygotowując nowe oferty i promocje dla gości.
– Przygotowaliśmy się bardzo szybko. Już w piątek 30.10, mieliśmy gotowy plan działania na okres zamknięcia restauracji. Wynosy, promocje, catering dietetyczny – to wszystko zostało zaplanowane od razu. Elastyczność jest niezwykle ważna w tym przypadku. To ważne, aby umieć być elastycznym i szybko reagować. Restauracje, które chcą przetrwać muszą działać szybko, kierować się swoim instynktem, inspirować się i śledzić trendy na rynku – nie tylko Polskim, ale także zagranicznym. Promocje, które wprowadziliśmy działają tylko z odbiorem osobistym, po to, aby zachęcić gości do odwiedzania restauracji. Dzięki temu mamy kontakt z klientem, którego bardzo nam brakuje. Chcemy także uświadamiać gości, że zamówienia na wynos i w dostawie to jedyne co pomoże restauracjom przetrwać. Jeśli chcą wrócić do swoich ulubionych restauracji, po prostu muszą pomóc. W czerwcu, kiedy restauracje wznowiły swoją pełną działalność można było zauważyć, że ludziom najbardziej brakowało wyjść do restauracji, które od razu zrobiły się pełne. Kina i teatry musiały poczekać, to ogródki restauracji były wypełnione po brzegi. Aby przetrwać potrzeba jest mocna interakcja z gościem, uświadamianie im, że bez nich nikt z nas nie przetrwa. Wspierajmy się wzajemnie, uczmy się od siebie, wszyscy mamy ten sam cel – przetrwać – mówi Paulina Dufek, Communication Manager Grupa Instynkt.