Pracownicy branży HoReCa przygotowali petycję, którą chcą złożyć na ręce premiera Mateusza Morawieckiego za pośrednictwem wojewody Łukasza Mikołajczyka. Petycja zawiera następujące żądania:
1. Merytoryczny Plan wychodzenia z kryzysu na 6 miesięcy.
2. Zwolnienie pracodawców i pracowników z ZUS na 6 miesięcy.
3. Stała i jednolita stawka 8% VAT na wszystkie produkty i usługi.
4. Umorzenie 25% dotacji które firmy otrzymały z PFR (bezwarunkowe).
5. Zdublowanie pomocy dla firm gastronomicznych, którą otrzymały wiosną.
6. Zamrożenie tematu wymiany kas fiskalnych do końca 2021 r.
7. Fundusz Wsparcia Gastronomii.
8. Standardy „Bezpieczna Restauracja w epidemii” wg typów lokali.
9. Zniesienie ograniczeń czasowych otwarcia wszystkich lokali.
– Branża gastronomiczna walczy dziś o bezprecedensową w historii państwa polskiego sprawę, o prawo do pracy. Zjednoczona, jak nigdy dotąd, od wielu tygodni próbuje nawiązać z rządem dialog. W cieniu rozgrywających się na ulicy, konfliktów społecznych, następuje prawdziwa katastrofa – zagłada małych i średnich polskich przedsiębiorców. Ponad 70.000 małych i średnich przedsiębiorców sektora gastronomii i około miliona miejsc pracy jest dziś poważnie zagrożonych. To nie jest pomarańczowe światło, to czerwony alert. Aż o 70% – tyle spada na rynku całkowita sprzedaż gastronomii w trakcie okresów uniemożliwienia stacjonarnej pracy restauracji. To oznacza, że prawie wszystkie punkty restauracyjne działają dziś poniżej progu rentowności. Wiele z nich już się nie podniesie – mówili organizatorzy protestu – Sztab Kryzysowy Gastronomii Polskiej oraz Poznańska Izba Gastronomii.
Fot. Poradnik Restauratora