Franczyza poluje na Polaków z emigracji

Newsy

Franczyza poluje na Polaków z emigracji

15 lutego 2010

Sieci franczyzowe namawiają do inwestycji osoby wracające z emigracji. Łagodzą warunki współpracy, np. rezygnują z pobierania opłat wstępnych. Najszybszy zwrot z inwestycji zapewni działalność w branży gastronomicznej – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Polacy wracający z emigracji zarobkowej to atrakcyjna grupa inwestorów, ponieważ posiada własny kapitał potrzebny na uruchomienie działalności. To istotne, bo wciąż brakuje produktów bankowych skierowanych do potencjalnych franczyzobiorców.
Sieci starają się przekonywać, że lokal pod znanym szyldem to dobry pomysł na własny biznes, m.in. zmniejszając wymagania wobec potencjalnych franczyzobiorców. – Od pierwszych dziesięciu osób, które się do nas zgłoszą, nie pobieramy opłat wstępnych. Są one też zwolnione z obowiązku płacenia opłaty franczyzowej przez pół roku – powiedział dziennikowi Dariusz Szastok, właściciel sieci pizzeria La Primera. Jak wylicza, przedsiębiorca zaoszczędzi na tym około 8 tys. zł. Na podobny krok zdecydowała się sieć Tea For You. – Zarabiamy na tym, że dostarczamy produkty do stałych odbiorców, czyli naszych franczyzobiorców – tłumaczy Jarosław Głowski z sieci Tea For You.
Eksperci ostrzegają jednak, by dokładnie sprawdzać, czy rzekomo zniesione opłaty nie zostały ukryte pod inną postacią. Zdarza się bowiem, że sieć nie wymaga opłat związanych z przystąpieniem do sieci, ale każe sobie płacić krocie za używanie marki. – Warto też zwrócić uwagę na to, po jakich cenach franczyzodawca deklaruje dostarczać towar. Może się bowiem okazać, że będą one wyższe od rynkowych. To zmusi do stosowania wyższych marż, co odbije się na zmniejszeniu konkurencyjności – podkreśla Adam Wroczyński,dyrektor ds. projektów w Akademii Rozwoju Systemów Sieciowych.

(Źródło: Dziennik Gazeta Prawna)