Euro-Toques Polska: Praktyki w Castel Ringberg

Newsy

Euro-Toques Polska: Praktyki w Castel Ringberg

23 stycznia 2013

Michał Ugorowski, Członek Euro-Toques Polska odbył praktyki zagraniczne w restauracji Castel Ringberg we Włoszech.

– Po dość długiej podróży i z lekkimi obawami przed nieznajomością języka włoskiego i niemieckiego dotarłem wreszczcie na miejsce.

Restauracja zaadaptowana w XVI wiecznej budowli, położona jest w malowniczym miasteczku Kaltern, które dookoła otaczają piękne góry i niekończące się uprawy winorośli. Sam budynek położony jest na wzniesieniu, co jeszcze bardziej dodaje temu miejscu uroku.

Jako, że były to bardzo wczesne godziny poranne a Ja sam byłem zmęczony, po kilku chwilach podziwiania widoków zadzwoniłem do drzwi restauracji.

Otworzył mi mieszkający tam szef kuchni imieniem Florian.Po chwili rozmowy okazało się, że nie będę miał problemu z porozumiewaniem się, ponieważ wszyscy pracujący tam ludzie potrafią posługiwać się językiem angielskim.

Florian pomógł mi dostać się do mojego pokoju, który ulokowany był na ostatnim piętrze. Po rozpakowaniu bagaży w pokoju pojawił się Stefan-szef kuchni i właściciel obiektu. Rozmawialiśmy przez chwilę, po czym musiałem poświęcić trochę czasu na rozpakowywanie i odpoczynek.

Następnego dnia od godziny 10 zacząłem swój pierwszy dzień pracy. Okazało się, że pracują tam ludzie zafascynowani gotowaniem oraz swoją pracą.

Była to niewątpliwa przyjemność pracować z nimi i widzieć prawdziwe zaangażowanie jakie wkładają w swoją pracę.

Sama kuchnia była urządzona bardzo profesjonalnie. Była naszpikowana dobrym sprzętem, który ułatwiał prace, ale także dawał możliwość tworzenia

znakomitych i zróżnicowanych dań. Podczas mojego pobytu nauczyłem się bardzo wielu rzeczy. Między innymi poznałem receptury na przygotowanie pysznej

polenty, zupy-kremu z kasztanów, kasztanowego ciasta, sosu homarowego, ale także różnego rodzaju risotta, gnocchi, ravioli, oraz masę innych rzeczy.

Miałem okazje uczestniczyć w wielu dużych cateringach, co jeszcze bardziej wpłynęło na moją edukację:)

Same dania, które wychodziły z kuchni były bardzo starannie dopracowywane i złożone z wielu elementów.

23 grudnia, czyli dzień przed wigilią organizowany był jarmark wigilijny na rynku w Kaltern. W wielkim kociołku przygotowywaliśmy polente do której

podawana była potrawka z jagnięciny. Można też było spróbować polenty w wersji słodkiej. Oprócz dań ciepłych serwowane były rozgrzewający sok jabłkowy, grzane wino i herbata do której na życzenie można było dodać ciut alkoholu. Wkładką do takiej herbaty była między innymi polska żubrówka:)

Stoisko było przez cały dzień oblężone przez ludzi, którym najwyraźniej bardzo smakowały przyrządzone specjały.

W dni wolne, czyli głownie we wtorki mogłem pozwiedzać miasto oraz pobliskie restauracje. I tutaj z racji, że jestem wielbicielem wszelkiego rodzaju past

miałem możliwość spróbowania różnych makaronów. Między innymi z kasztanami, z dynią czy ze speckiem, jak również regionalny specjał-canaderli.

Wyjazd zdecydowanie udany. Bardzo mili kucharze, dla których nie było problemem wytłumaczenie receptur, czy przygotowanie czegoś specjalnie do spróbowania.

Podziękowania również dla gospodarzy, którzy służyli swoimi radami oraz dla wielu innych ludzi, których poznałem i dzięki którym miałem okazję posmakować kawałka Włoch – opowiada Michał Ugorowski.