Z obserwacji analityków Pasiony Group, angielskiej firmy konsultingowej specjalizującej się w branży gastronomicznej, oferty specjalne w polskiej gastronomii coraz częściej są stosowane jako narzędzie walki z efektami recesji. Oferty w stylu „dwa za jeden” stosowane są m.in. przez działające w sieci restauracje, zupełnie tak, jakby miały być remedium na wychodzenie tego typu placówek z mody, co nie ma miejsca. Sektor gastronomiczny bierze w ten sposób na siebie ryzyko wynikające z faktu, że wraz z poprawą kondycji gospodarczej, klienci restauracji będą w dalszym ciągu oczekiwać ofert specjalnych, warunkujących odwiedziny w lokalu.
Mo Mokhtar, dyrektor zarządzający Pasiony Group apeluje do restauratorów o rozwagę. – Wraz z rozwojem gospodarki, jednym z kluczowych wyzwań dla polskiej gastronomii będzie przyzwyczajenie klientów do braku promocji i ofert specjalnych zanim takie oczekiwanie zbyt głęboko osadzi się w ich psychice – twierdzi Mokhtar. Doradza operatorom, by budując swoje marki zdobywały one popularność czymś więcej niż tylko ofertą promocyjnych posiłków. Okazje wyraźnie przyczyniają się do wzrostu handlu, jako że klienci przywiązują wagę do swoich pieniędzy i wydatków, jednak stosowanie stałych ofert specjalnych podważa sens długiego oraz żmudnego budowania marki. Takie elementy, jak zdrowotne właściwości, pochodzenie oraz oferta bardziej egzotycznej żywności odeszły ostatnio na dalszy plan, ale wrócą wraz z poprawą sytuacji gospodarczej, przewiduje. Z uwagi na to polska gastronomia powinna bardziej rozważnie podchodzić do swojej obecnej oferty i jej promocji – dodaje Mokhtar.
(Źródło: Pasiony Group)