Sieć pizzerii Da Grasso skończyła właśnie 18 lat. Jednocześnie to także pierwszy rok Spółki w nowym brandingu.
Początki Da Grasso sięgają 1996 roku, kiedy uruchomiona została pierwsza pizzeria. Założyła ją grupa łódzkich przyjaciół, którzy chcieli uruchomić swój pierwszy biznes. Zdecydowali się na gastronomię. Wybór okazał się „strzałem w dziesiątkę”. Już po kilku miesiącach działalności pojawiło się mnóstwo zapytań o uruchamianie podobnych lokali. Początkowo pizzerie otwierali znajomi znajomych dzieląc się przy tym swoimi doświadczeniami i wsparciem. Ogromne zainteresowanie szybko jednak przeobraziło Da Grasso w koncepcję franczyzową.
Obecnie sieć liczy 184 pizzerie w blisko 150 miastach całej Polski, z czego dwa lokale należą do spółki administrującej Da Grasso Sp. z o.o. Działalność Sieci opiera się na umowach franczyzowych, a udział partnerów zewnętrznych to aż 99% wszystkich lokali.
Model współpracy opracowany osiemnaście lat temu, polegający na wzajemnym zrozumieniu, zaufaniu i wsparciu doskonale się sprawdza. To dzięki temu zbudowaliśmy silną i jednolitą Sieć pizzerii, która stale się rozwija – komentuje Magdalena Piróg, Wiceprezes największej polskiej sieci franczyzowej Da Grasso.
Na rok przed swoimi 18 urodzinami, Sieć postanowiła przeprowadzić rebranding, polegający na zmianie logotypu, gruntownej modyfikacji wystroju lokali oraz stworzeniu jednolitej komunikacji marketingowej zgodnej z hasłem „Dobrzy przyjaciele, Dobra zabawa, Pyszna pizza”, czyli podstawowymi zasadami, na których zostało zbudowane Da Grasso. Dodatkowo wprowadzono skróconą kartę menu, opartą na specjalnie stworzonych postaciach rodziny Grasso. Poza zmianami wizerunkowymi i marketingowymi, skupiono się także na zmianach biznesowych, usprawniających funkcjonowanie spółki i jej partnerów. Wdrożono, cieszący się coraz większym powodzeniem, system zamówień online, a także ujednolicono standardy obsługi i stroje dostawców – Pizza Rider’ów. Według szacunków zarządu Da Grasso, działania te mogą wpłynąć na wzrost dochodów franczyzobiorców nawet do 30% do końca 2014 roku.
Dzisiaj mogę śmiało stwierdzić, że rozpoczęty rok temu rebranding był dobrym pomysłem. Nasza marka stała się bardziej rozpoznawalna, a poziom zadowolenia klientów lokali Da Grasso znacznie wzrósł, co było naszym głównym celem, jaki postawiliśmy sobie rok temu – dodaje Magdalena Piróg. Obecnie nie mamy ambicji być największą z polskich sieci. Dużo bardziej zależy nam na tym, aby pizzerie Da Grasso były wśród klientów lokalami pierwszego wyboru – konkluduje.