W ostatnich dniach platformę rezerwacyjną wprost zalały pytania o techniczną stronę korzystania z bonu.
– Pytaniami o bon zasypują nas i użytkownicy portalu i właściciele współpracujących z nami obiektów, którzy sami nie wiedzą, co odpowiadać na maile spływające bezpośrednio do nich – mówi Grzegorz Kołodziej z Noclegi.pl. – Z naszej ankiety rozesłanej do blisko 2,5 tysiąca obiektów wynika, że aż 78% właścicieli nie wie, jak znaleźć się w spisie podmiotów uprawnionych do realizowania bonów – dodaje.
W badaniu udział wzięły osoby prowadzące różnego rodzaju podmioty: kwatery prywatne, wille, pensjonaty, domki i apartamenty, ale też hotele.
Blisko połowa (46%) pytanych uważa, że proponowane rozwiązanie pomoże im przetrwać kryzys związany z pandemią. „Trudno powiedzieć” odpowiedziało 35,7% pytanych, a 17,9% oceniło, że bon nie poprawi ich sytuacji.
– Wśród najbardziej sceptycznych są przede wszystkim właściciele hoteli, które w tym sezonie należą do rzadziej wybieranych opcji. Ruch biznesowy został znacznie ograniczony, a podróżujący prywatnie wolą wypoczywać w domkach lub apartamentach, które wpisują się w potrzebę dystansowania się od innych wypoczywających – wyjaśnia Kołodziej. Faktycznie od początku tegorocznego, nietypowego sezonu utrzymuje się wysoki udział apartamentów we wszystkich rezerwacjach. Przyrost w tej kategorii sięga ponad 30%. Jest to w tej chwili największa kategoria rezerwowanych obiektów noclegowych.
Zarówno turyści, jak i właściciele wiedzy na temat bonu szukają przede wszystkim w internecie, głównie na oficjalnych stronach rządowych, ale też w mediach tradycyjnych i portalach społecznościowych. Dzwonią też bezpośrednio do obiektów, pytając o to, czy dany podmiot będzie realizować bony, a jeśli tak, to od kiedy.
– Z kolei właściciele szukają informacji, jak się rejestrować i w jaki sposób podmiot realizujący bon będzie go rozliczał – mówi ekspert Noclegi.pl.
Źródło: Centrum Prasowe PAP
Foto: Pixabay