Koronawirus pokazał nam – restauratorom kruchość naszej pracy i tylko Ci z największą (tu już niekłamaną pasją) i zapleczem finansowym zdołają przerwać.
Ponieważ nasza praca jest niełatwa i jesteśmy zaprawieni w jej trudach, to co rano żywimy się nadzieją, że ta zaraza ustanie, a nasze rządy zamiast komplikować i politykować – okażą nam pracodawcom ludzką twarz (tak jak choćby w Czechach czy USA).
Nie zapominajmy, że my przedsiębiorcy jesteśmy żywicielami narodu, bez naszej przedsiębiorczości i totalnego zaangażowania zostanie ugór.
I wtedy wszyscy wrócimy do pracy.
Już inni…
Poobijani, poturbowani, pokorni i na maksa pracowici.
W nadziei na prawdziwą pomoc rządu,
W imieniu polskiej gastronomii,
W imieniu polskich przedsiębiorców,
W imieniu polskich pracodawców i pracobiorców,
apeluję do polskiego rządu o pomoc.
My przez lata pomagaliśmy Wam płacąc wysokie podatki, pomóżcie teraz nam, gdy leżymy w gospodarczej agonii…, pomóżcie, abyśmy nie musieli zwalniać naszych pracowników!
Beata Jankiewicz, właścicielka wrocławskiej restauracji Splendido
