Barszcz czerwony, śledzie na różne sposoby, karp smażony, pierogi z kapustą i grzybami, kompot z suszu czy kutia to dania kojarzone przede wszystkim ze stołem wigilijnym. Jak na tradycyjne dania polskie zapatruje się Włoch, który podczas świąt w swoim rodzinnym domu na Półwyspie Apenińskim je po prostu makaron z owocami morza lub pieczone mięso? Andrea Camastra, pochodzący z Apulii szef kuchni, który już 6 razy zdobył gwiazdkę Michelin dla swoich warszawskich restauracji od blisko dekady spędza Wigilię na… Podkarpaciu.
WIGILIA PO WŁOSKU
We Włoszech przygotowuje się zupełnie inne potrawy na stół wigilijny niż w Polsce – przed wszystkim pojawia się mięso: czy to w postaci farszu do tortellini, podawanych w rosole pierożków przypominających polskie uszka, czy jako wypełnienie „pasta al forno”, czyli zapiekanego makaronu, lasagne lub też serwuje się pieczonego indyka. Kolację bożonarodzeniową Włosi zaczynają dopiero o godzinie 20 i ucztują aż do północy. Wtedy przychodzi czas na tradycyjne babki bożonarodzeniowe – Pamettone i Pandoro, słodkie wino lub Prosecco, a także prezenty od Św. Mikołaja.
Często spotykam się z pytaniami, jakie ciasta włosi jedzą na święta. Osobiście jestem ogromnym fanem Panettone, które co roku szykuję także w Polsce. Jako dziecko kochałem również cartellate, czyli ciasto kruche smażone na głębokim tłuszczu glazurowane miodem i syropem winnym oraz pettole czyli bardzo małe i lekkie smażone drożdżowe kulki wykańczane cukrem – opowiada nagrodzony gwiazdką Michelin szef Camastra z warszawskiej restauracji Nuta. – W Polsce jednym z moich ulubionych ciast jest sernik, ponieważ uwielbiam wszystko co zawiera ser, a poza tym moja teściowa nie robi go nazbyt słodkiego. A na zakończenie kawa, włoska, mocna z ziaren arabica.
POLSKIE VS. WŁOSKIE POTRAWY
Co byłby dla Włocha nieakceptowalne na polskim, świątecznym stole? Jak się okazuje, polskie potrawy wcale nie szokują tak bardzo Włochów. – Kiedy mój brat wraz z rodziną przyjechał na święta do Polski, wszystko mu bardzo smakowało. Poczuł wyjątkową magię świat, a smaki Polski wcale go nie zdziwiły – opowiada, jak Włosi reagują na nasze wigilijne potrawy szef Camastra. Mieszkający od dekady w Polsce Andrea Camastra uważa, że smaki naszych kuchni z łatwością łączą się i przeplatają. Dla Polaków także nie jest niczym zaskakującym spaghetti z krewetkami, wędzony łosoś czy papryka faszerowana. Nie mówiąc już o popularnych włoskich słodyczach, Baci di Alassio, które składają się z orzechów, kakao i miodu czy też Canestrelli di Piacenza, które są mieszanką słonych i słodkich smaków soli i rumu.
Zdaniem Camastry jedyną rzeczą, która mogłaby w Polsce Włocha odstraszyć, to fermentowana żywność. W tym temacie niespecjalnie się z nimi dogadamy. Tak samo w niekończącej się dyskusji, co jest lepsze, polski makowiec czy włoskie Panettone. Choć z pewnością przygotowanie makowica jest mniej czasochłonne to jednak trzeba przyznać, że dla Włocha to owiane legendą Panettone wygrywa pod względem smaku i swojej wyjątkowości.
ULUBIONE WIGILIJNE DANIA CHEFA Z GWIAZDKĄ MICHELIN
Szef Andrea Camastra nie kryje swojej miłości do polskiej kuchni – to ona przyniosła mu gwiazdki Michelin przyznane za zredefiniowane polskie dania serwowane najpierw w Senses, teraz w restauracji Nuta. Jeśli chodzi o potrawy wigilijne Chef uwielbia barszcz czerwony, zwłaszcza z krokietami. – Włosi raczej wybraliby bliższą im zupę grzybową i postawili ją ponad klasyczny barszcz, ja jednak będę całym sercem bronić barszczu do końca – deklaruje. Camastra uwielbia także klasyczną rybę po grecku z dodatkiem warzyw oraz różne rodzaje pierogów – zarówno klasyczne, jak i te z azjatyckim twistem, np. z dodatkiem kolendry. Zapewne to dlatego oba dania można znaleźć w menu jego restauracji.